Berlusconi propaństwowy, czyli początek końca wojny włosko-włoskiej

Nowy szef lewicy Matteo Renzi, mimo wielu protestów we własnych szeregach, odbył długie spotkanie z przywódcą prawicy Silvio Berlusconim.

Publikacja: 21.01.2014 07:00

Lider Partii Demokratycznej Matteo Renzi na konferencji prasowej po spotkaniu z Silvio Berlusconim.

Lider Partii Demokratycznej Matteo Renzi na konferencji prasowej po spotkaniu z Silvio Berlusconim.

Foto: AFP, Tiziana Fabi Tiziana Fabi

Korespondencja z Rzymu

Owocem historycznego spotkania było porozumienie i uzgodnienie kalendarza pilnych, potrzebnych krajowi reform.

Gdy Berlusconi w sobotę wieczorem na zaproszenie Renziego przybył pod siedzibę Partii Demokratycznej, tłum demonstrantów przeciwnych spotkaniu obrzucił limuzynę jajami, a jej pasażera najgorszymi wyzwiskami. Rozmowy trwały aż dwie i pół godziny. Było to pierwsze od 20 lat, od kiedy Berlusconi zajął się polityką, poważne spotkanie szefów szczerze nienawidzących się potężnych ugrupowań politycznych.

Co więcej i Renzi i Berlusconi poinformowali, że doszli do porozumienia we wszystkich dyskutowanych sprawach. Oznacza to m.in., że już niedługo Italia będzie posiadać ordynację wyborczą, która wyłoni zdolną do rządzenia większość. Poza tym senat przekształci się w przedstawicielstwo regionów na wzór niemieckiego Bundesratu, co wraz z likwidacją niepotrzebnej sieci prowincji (powiatów) obniży koszta polityki i aż o połowę skróci ścieżkę legislacyjną.

Włoscy komentatorzy podkreślają, że to historyczna chwila. Lewicowa „La Repubblica" pisała o pakcie z diabłem, a dziennik „Il Giornale" rodziny Berlusconich wyszedł z ogromnym tytułem na pierwszej stronie: „Koniec wojny".

Włoską lewicę i prawicę od 20 lat dzieli głęboka przepaść wzajemnej nienawiści, w której już dawno utonęły takie pojęcia jak szacunek, uczciwość, dobro kraju czy zdrowy rozsądek.

Berlusconi od 20 lat mówił o komunistycznych korzeniach i dyktatorskich zapędach lewicy, a ta w swoich potężnych mediach i wszystkich kampaniach wyborczych zamiast przedstawić atrakcyjny dla wyborców program, odprawiała egzorcyzmy nad Berlusconim: że złodziej, że karzeł z kompleksem kurdupla, że głupi, cyniczny szmirus bez gustu. Stąd Berlusconi dla wyborców lewicy od lat jest uosobieniem zła absolutnego i rezydentem szatana na ziemi. Tej osobliwej strategii politycznej lewicy towarzyszył zawsze dogmat o wyższości intelektualnej i moralnej.

W sumie, wraz z brakiem charyzmatycznego lidera, przełożyły się na ciąg dotkliwych klęsk wyborczych. Co gorsza, z zapałem podsycany przez media konflikt doprowadził po obu stronach politycznej barykady do całkowitego zaniku instynktu państwowego - tak pośród polityków jak ich wyborców. Liczyło się tylko jak najmocniej dokuczyć politycznemu rywalowi, nierzadko kosztem interesów państwa i obywateli.

Z tych wszystkich powodów demonstranci pod siedzibą Partii Demokratycznej, wielu jej członków, a też lewicowych publicystów uznali, że Renzi rozmawiając z Berlusconim dopuścił się zdrady politycznej i moralnej. Zdaniem tych ludzi ze znienawidzonym „Kajmanem", (tak Berlusconiego nazwał w swoim filmie Nanni Moretti – pk), , nie można siadać przy jednym stole. Zwłaszcza teraz, gdy polityczne negocjacje niejako legitymizują skazanego ostatecznym wyrokiem za oszustwa podatkowe i usuniętego z parlamentu Berlusconiego, który powinien gnić w więzieniu.

Nowy szef lewicy, charyzmatyczny 39- letni Matteo Renzi, zapowiadał jeszcze przed swoim wyborem, że zmieni strategię i taktykę Partii Demokratycznej, wyda wojnę uprzedzeniom i gdy trzeba, postawi na pragmatyzm. Jak tłumaczył Renzi, do spotkania doszło dlatego, że bez głosów Forza Italia nie sposób przeprowadzić konstytucyjnych reform przez parlament (potrzeba większości 2/3), a poza tym trudno forsować tak istotne ustawy bez wsparcia elektoratu Berlusconiego – obecnie 22 procent.

Stąd tak wielu Włochów, zmęczonych naładowaną nienawiścią retoryką politycznego sporu, albo, jak w przypadku młodych, odrzucających tę logikę, widzi w Renzim nadzieję na przyszłość i koniec wojny włosko-włoskiej.

Korespondencja z Rzymu

Owocem historycznego spotkania było porozumienie i uzgodnienie kalendarza pilnych, potrzebnych krajowi reform.

Pozostało 97% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021