Reklama
Rozwiń
Reklama

Janukowycz stawia ultimatum Majdanowi

Piętnaście dni – tyle protestujący w Kijowie i innych miastach Ukrainy będą mieli na opuszczenie budynków publicznych. Jeśli tego nie uczynią, nie zostaną objęci ustawą o amnestii. Może im wręcz grozić do 15 lat więzienia.

Publikacja: 29.01.2014 23:14

Członkowie Partii Regionów świętują uchwalenie ustawy o amnestii

Członkowie Partii Regionów świętują uchwalenie ustawy o amnestii

Foto: AFP

Korespondencja z Kijowa

Przyjęta w środę wieczorem głosami Partii Regionów i partii komunistycznej ustawa pozostawia tylko niewielką przestrzeń dla dalszych protestów. To sam Plac Niepodległości w Kijowie, przylegające do niego odcinki głównej ulicy miasta Chreszczatyk oraz budynek centrali związków zawodowych i budynek wystawienniczy Ukraiński Dom.

Opozycja, która wstrzymała się od głosu, domagała się amnestii bez żadnych warunków wstępnych. W pewnym momencie wydawało się, że do jej stanowiska przychyli się znaczna część deputowanych Partii Regionów.

- Na naszą stronę może przejść nawet 80 deputowanych – mówił „Rz" poseł opozycyjnej partii Batkiwszczyna, Mykoła Kniażycki.

Bojąc się rozpadu własnego zaplecza parlamentarnego do Rady Najwyższej osobiście przyjechał Wiktor Janukowycz. Zagroził deputowanych Partii Regionów rozwiązanie zgromadzenie i rozpisanie przedwczesnych wyborów parlamentarnych. To oznaczałoby nie tylko utratę przez wielu deputowanych mandatów, ale także subwencji, jakie otrzymują od czołowych oligarchów. Na uspokojeniu sytuacji na Ukrainie zależy także Władimirowi Putinowi bo za dwa tygodnie rozpoczynają się igrzyska zimowe w Soczi, ukoronowanie rządów rosyjskiego prezydenta.

Reklama
Reklama

Lider nacjonalistycznej partii „Swoboda" Ołeh Tiachnybok ostrzegł, że wystąpi do zebranych na Majdanie z pytaniem, czy akceptują warunki przeforsowane przez Janukowycza. Dla opozycji, która wstrzymała się od głosu, nie są one korzystne. Przewodniczący parlamentu Wołodimir Rybak zamknął bowiem nadzwyczajną sesję parlamentu, co oznacza, że przynajmniej na razie nie będą uchwalane nowe ustawy.

Czas gra teraz na niekorzyść opozycji. Do spełnienia Janukowycz ma jeszcze najważniejsze postulaty, w tym rozpoczęcie prac nad zmianą konstytucji, rozpisanie wcześniejszych wyborów prezydenckich, uwolnienie Julii Tymoszenko. Jednak każdy dzień przybliża teraz termin, w którym opozycja będzie musiała podporządkować się nowym przepisom albo ryzykuje ogólnokrajową konfrontację.

W blisko połowie obwodów kraju protestujący zajmują budynki administracji rządowej.

Teoretycznie parlament we wtorek odwołał ustawę o radykalnym ograniczeniu praw publicznych i nałożeniu drakońskich kar za łamanie przepisów o manifestacjach, jednak dopóki Janukowycz nie podpisze nowych przepisów, obowiązują stare.

Zobacz zajęte przez protestujących Ministerstwo Sprawiedliwości

Korespondencja z Kijowa

Przyjęta w środę wieczorem głosami Partii Regionów i partii komunistycznej ustawa pozostawia tylko niewielką przestrzeń dla dalszych protestów. To sam Plac Niepodległości w Kijowie, przylegające do niego odcinki głównej ulicy miasta Chreszczatyk oraz budynek centrali związków zawodowych i budynek wystawienniczy Ukraiński Dom.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1370
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1369
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1368
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Chińska inwigilacja rośnie. Geopolityka technologii i Arktyka
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1367
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama