Nadzieja Francji w Chinach

Paryż uwodzi prezydenta Chin, licząc na kontrakty handlowe.

Publikacja: 27.03.2014 00:52

Na prezydenta Chin Xi Jinpinga czekał w Paryżu nie tylko czerwony dywan, ale i przyjęcie w Wersalu o

Na prezydenta Chin Xi Jinpinga czekał w Paryżu nie tylko czerwony dywan, ale i przyjęcie w Wersalu oraz koncert w Opera Royal

Foto: AFP, Alain Jocard Alain Jocard

Paryż nie kryje, że sporo sobie obiecuje po trzydniowej wizycie prezydenta Chin Xi Jinpinga. Wiele w niej symboliki, nieco polityki, ale najwięcej gospodarki. Francja liczy na rozwój więzi handlowych z Chinami, co ma pomóc francuskiej gospodarce stanąć na nogi po chudych ostatnich latach. Francuzi patrzą przy tym z nieskrywaną zazdrością na rozwój współpracy gospodarczej Chin z Niemcami i liczą na to, że uda im się zbliżyć do swych sąsiadów.

Gospodarka najważniejsza

W sferze politycznej są już nawet bliżej, co podkreśla fakt rozpoczęcia wizyty Xi Jinpinga w Lyonie. Miasto to zostało wybrane nieprzypadkowo. Studiowali tam Zhou Enlai, Deng Xiaoping oraz Chen Yi, postaci z generacji założycieli Chińskiej Republiki Ludowej. Francja była pierwszym zachodnim państwem, które w 1964 roku nawiązało stosunki dyplomatyczne z komunistycznymi Chinami.

To symboliczny wstęp do rozmów w Paryżu, gdzie Xi Jinpinga nie czekają żadne niespodzianki w rodzaju napomnień o stanie praw człowieka w Chinach. Inaczej w Berlinie. Kanclerz Merkel nigdy nie przepuściła okazji, aby o tym wspomnieć. Mało tego, kilka lat temu przyjęła w Urzędzie Kanclerskim Dalajlamę, duchowego przywódcę Tybetu. Jednak takie kroki, a także ostra krytyka poczynań Chin w sferze szpiegostwa gospodarczego nie odbiły się na stanie relacji handlowych. – Nie wpłynie na nie także fakt, iż prezydentowi Chin nie stworzono warunków do odwiedzenia pomnika Holokaustu w Berlinie – tłumaczy „Rz" prof.  Eberhard Sandschneider, ekspert Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (DGAP). Istniała obawa, że gość z Chin wykorzystać mógłby taką okazję do przypomnienia Japonii, w jaki sposób Niemcy rozliczyły się ze swoją przeszłością, z czym Tokio ma ogromne problemy. Niemcy nie chcą żadnych scysji z Japonią.

W odróżnieniu od Niemiec Francja ma ogromny deficyt handlowy z Chinami. Stanowi 40 proc. całego deficytu handlowego Francji. Paryż pragnie to zmienić, licząc na kontrakty koncernu Areva zajmującego się technologiami energetyki jądrowej. Pekin zamierza także złożyć zamówienie na 150 samolotów Airbus wartości 20 mld dol. Chińska firma Dongfeng nabyła niedawno 14 proc. udziałów w PSA Peugeot Citroën. Dla francuskiej gospodarki to za mało. Przełomem byłaby możliwość eksportu do Chin samolotów bojowych czy rakiet. Nadal jednak obowiązuje międzynarodowe embargo na dostawę tego rodzaju sprzętu wprowadzone po pamiętnej masakrze na placu Tienanmen w 1989 roku. Paryż zabiega bezskutecznie od lat o jego zniesienie. Francja liczy się na chińskim rynku towarów luksusowych. Na podstawie podpisanego wczoraj w Paryżu porozumienia na chiński rynek trafią francuskie wyroby mięsne (charcuterie). Wina już są od dawna. Ale sam Volkswagen ma w Chinach aż 16 fabryk, nie mówiąc o całej ofercie dóbr inwestycyjnych, na które czeka chiński rynek.

Nowa polityka zagraniczna

Xi Jinping nie ogranicza swego tourneé po Europie do gospodarki. Po wstrzymaniu się od głosu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad rezolucją potępiającą referendum  na Krymie chiński przywódca jest postrzegany jako inicjator nowego kursu w polityce ?zagranicznej. – Głosowanie w sprawie Krymu było pierwszym z ważnych głosowań w Radzie Bezpieczeństwa, w którym Chiny nie opowiedziały się po stronie Rosji – zwraca uwagę „Rz" Guy Sorman z Manhattan Institute. Dostrzega w tym kroku zasadniczą zmianę chińskich priorytetów. Jego zdaniem  polityka Pekinu będzie znacznie bardziej przewidywalna i niezależna.

Oczekiwać też należy, że Chiny będą brały udział w misjach pokojowych ONZ i odegrają konstruktywną rolę na arenie międzynarodowej. Wybitny znawca Chin, jakim jest Guy Sorman, jest tego absolutnie pewien. Zdaje sobie doskonale sprawę, że  wstrzymanie się od głosu w Radzie Bezpieczeństwa było przede wszystkim motywowane względami wewnętrznymi, jak status Tybetu czy problemy z Tajwanem.

Równocześnie Chiny nie zamierzają odwracać się od Rosji. Pekin starać się też będzie wykorzystać problemy, jakie ma Moskwa z Zachodem po inwazji na Ukrainę – twierdzi prof. Sandchneider. Przyśpieszeniu ulec mogą więc plany budowy połączeń gazowych z Rosji do Chin.

Paryż nie kryje, że sporo sobie obiecuje po trzydniowej wizycie prezydenta Chin Xi Jinpinga. Wiele w niej symboliki, nieco polityki, ale najwięcej gospodarki. Francja liczy na rozwój więzi handlowych z Chinami, co ma pomóc francuskiej gospodarce stanąć na nogi po chudych ostatnich latach. Francuzi patrzą przy tym z nieskrywaną zazdrością na rozwój współpracy gospodarczej Chin z Niemcami i liczą na to, że uda im się zbliżyć do swych sąsiadów.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022