Badanie przeprowadzone pod koniec maja przez Centrum Lewady pokazuje, że nastawienie Rosjan do państw Zachodu radykalnie się zmieniło przez ostatnie miesiące.
O ile jeszcze w styczniu tego roku pozytywne nastawienie do Stanów Zjednoczonych deklarowało 43 proc. Rosjan (negatywne - 44 proc.), o tyle teraz pozytywną ocenę USA ma jedynie 18 proc. badanych. Negatywnych ocen jest natomiast znacznie więcej, bo aż 71 proc, co stanowi najwyższy odsetek od upadku Związku Sowieckiego. W pierwszym takim badaniu, przeprowadzonym w kwietniu 1990 roku, aż trzy czwarte Rosjan deklarowało pozytywny stosunek do USA, zaś negatywny tylko 7 proc.
Podobne zmiany dotyczą też nastawienia opinii publicznej wobec Unii Europejskiej, którą z sympatią postrzega co czwarty Rosjanin, mimo że jeszcze w styczniu ponad połowa respondentów miała ku Europie nastawienie pozytywne.
Odwrotną tendencję widać w ocenie Chin, o których pozytywnie myśli 79 proc. (skok o 15 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem).
Ankieterzy Centrum Lewady pytali też Rosjan o wskazanie, kto ich zdaniem jest wrogiem Rosji. Aż 69 proc. z nich - dwukrotnie więcej, niż rok temu - wskazało na Stany Zjednoczone, zaś 30 proc. na Ukrainę. Prawie co czwarty Rosjanin uważa za wrógów kraje bałtyckie (Litwa -24 proc., Łotwa - 23 proc., Estonia - 21 proc.), a co piąty - Niemcy i Wielką Brytanię. Na Polskę jako wroga wskazało 12 proc. badanych, co oznacza dziewiąte miejsce w zestawieniu.