Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu jednogłośnie orzekł, że Polska naruszyła europejską konwencję praw człowieka, pozwalając CIA więzić na swoim terytorium dwóch arabskich terrorystów. Jednocześnie sędziowie podkreślili, że to CIA ponosi wyłączną odpowiedzialność za przesłuchania i tortury. Z opinii ekspertów zaakceptowanych przez Trybunał wynika, że jest mało prawdopodobne, by polskie władzy miały świadomość, co dokładnie się działo w bazie w Starych Kiejkutach.
Trybunał uznał, że Polska świadomie współpracowała z CIA przy tworzeniu tajnego więzienia, a tym samym naraziła osadzane tam osoby na traktowanie wbrew zapisom konwencji. Nie podjęła też nakazanych w dokumencie działań i środków, by zapobiec niehumanitarnemu traktowaniu i torturom.
Sędziowie orzekli, że Polska naruszyła art. 2 i 3 konwencji, dotyczący prawa do życia i zakazu tortur, a także inne, w tym prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego, poszanowania życia prywatnego i rodzinnego i dotyczący zakazu kary śmierci. Dodatkowo Trybunał skazał Polskę także za przewlekłe prowadzenie trwającego do sześciu lat śledztwa.
Abu Zubajda i Al-Nashiri twierdzą, że w latach 2002–2003 zostali osadzeni przez CIA w tajnym więzieniu w Polsce, gdzie mieli być torturowani. Ich adwokaci zarzucili Polsce naruszenie konwencji praw człowieka i przewlekłe prowadzenie śledztwa. Polska odrzucała oskarżenia.
Zdaniem Trybunału zeznania terrorystów i zgromadzone dowody były wystarczająco przekonujące do wydania niekorzystnego dla Polski wyroku. Na jakich dowodach się oparł?