Nie można dopuścić do wojny Rosji z NATO

Rozmowa: Karl-Georg Wellmann, znawca ds. polityki zagranicznej, członek Bundestagu z ramienia CDU

Publikacja: 29.08.2014 02:02

Karl-Georg Wellmann (lic. CC BY-SA 3.0 DE)

Karl-Georg Wellmann (lic. CC BY-SA 3.0 DE)

Foto: Wikimedia Commons

Rz: Nikt nie ma już wątpliwości, że rosyjskie wojska walczą na terytorium Ukrainy. To coś zmienia ?

Karl-Georg Wellmann:

Jest jasne, że Rosja prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie. Cel jest także znany. Pragnie pomóc separatystom w odniesieniu zwycięstwa. Ale nie tylko. Pragnie także zamrozić konflikt na południu i wschodzie Ukrainy. Dąży do opanowania obszaru od Ługańska do Odessy i tym samym do Naddniestrza i Krymu. Wszystko przebiega według wypróbowanego schematu w Naddniestrzu, Górskim Karabachu, Osetii Płd. i Abchazji.

Oznacza to porażkę wszystkich dotychczasowych wysiłków dyplomatycznych porozumienia z Putinem.

Sądzę, że jest to w pierwszym rzędzie porażka samej Rosji, która udowodniła, że nie ma światu niczego innego do zaoferowania niż tylko siła militarna.

Ale zdecydowana większość Rosjan oraz Putin nie wydają się z tego powodu pogrążeni w smutku. Istnieje jeszcze jakieś wyjście?

Unia Europejska, ONZ, OBWE, a także USA powinny podjąć kolejną próbę politycznego rozwiązania tego kryzysu.

Taka była dotychczasowa strategia i przyzna pan, że nic nie dała.

To prawda. Ale to nie uwalnia nas od obowiązku dalszego poszukiwania rozwiązania politycznego.

Czy ostatnie działania Putina nie są osobistą porażką Angeli Merkel, która mocno się ostatnio zaangażowała w próby rozwiązania konfliktu? Ponad 30 razy rozmawiała w tym roku z Putinem, odwiedziła też Kijów.

Cóż innego mogła robić, niż próbować dotrzeć ze swymi argumentami do Putina. Jest obecnie tak samo sfrustrowana jak inni, że Putin z nikim się nie liczy. Zachód musi więc zareagować. Sankcje wobec Rosji muszą zostać znacznie rozszerzone i zaostrzone. Po drugie, przyszłotygodniowy szczyt NATO znajdzie pewne rozwiązania w sferze bezpieczeństwa. Wzmocniona zostanie obecność NATO w państwach Europy Środkowej i Wschodniej oraz zainicjowane zostaną rozmowy ze Szwecją i Finlandią na temat ściślejszej współpracy. To w wyniku polityki Putina neutralne państwa zastanawiają się nad swym bezpieczeństwem.

To, co pan mówi, nie wygląda na jakiś plan B w odniesieniu do Ukrainy.

On istnieje. Z jednej strony sankcje, z drugiej działania umacniające bezpieczeństwo w Europie.

Czy stoimy w obliczu konfliktu zbrojnego na szerszą niż dotychczas skalę?

On już jest faktem. ?Jednak nie sądzę, aby Rosja zdecydowała się na konflikt zbrojny z NATO.

Nie można jednak wykluczyć, że Putin gotów jest ponieść wszelkie ofiary, aby osiągnąć swój cel. Co wtedy?

Wszyscy rozsądnie myślący, także w Polsce, zdają sobie sprawę, że nie można dopuścić do wojny Rosji z NATO. Wygląda na to, że Putina obecnie nie interesują koszty jego działań, ale dadzą one o sobie znać w postaci międzynarodowej izolacji Rosji, załamania gospodarczego i systemu finansowego. Wszystko to wcześniej czy później nastąpi.

— rozmawiał Piotr Jendroszczyk

Rz: Nikt nie ma już wątpliwości, że rosyjskie wojska walczą na terytorium Ukrainy. To coś zmienia ?

Karl-Georg Wellmann:

Pozostało 96% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017