Już od 2012 roku tym żołnierzom, którzy doznali obrażeń uniemożliwiających naturalne zapłodnienie, zabieg in vitro finansuje Pentagon. W momencie jednak, gdy żołnierz kończy służbę i przechodzi do cywila - pomoc finansowa w tej kwestii mu się nie należy.

Ponieważ przepis umożliwiający sfinansowanie zabiegu in vitro dotyczy tylko żołnierzy w służbie czynnej, którzy doznali np. urazu genitaliów lub kręgosłupa, organizacje zrzeszające weteranów postanowiły upomnieć się o pomoc także dla nich.

Dotychczas departament do spraw weteranów ma ustawowy zakaz finansowania zabiegów in vitro, który przed 23 laty przeforsowali konserwatyści. Argumentem naczelnej wagi było wówczas to, że podczas całej procedury zapłodnienia in vitro niszczy się część zarodków.

Weterani w USA otrzymują niezbyt wysokie renty wojskowe, a in vitro w USA to koszt kilkudziesięciu tysięcy dolarów, ponadto zabieg stał się bezpieczniejszy i nie budzi już takich kontrowersji. Kongresmeni zgłosili więc projekt ustawy umożliwiający finansowanie tego zabiegu u byłych żołnierzy. Argumentują, że w przypadku urazów kręgosłupa, paraliżu czy urazów genitaliów, in vitro jest jedyną szansą dla weteranów posiadania własnego potomstwa.