Osoby, które nie zastosują się do nowych przepisów i nie odepną psów, mogą zapłacić nawet 150 tysięcy forintów, czyli ok. 2 tysięcy złotych - informuje TOK FM.
Przepis ma swoich zwolenników i krytyków. Nawet obrońcy zwierząt zastanawiają się, jakie będą konsekwencje, gdy pies ucieknie z posesji i wyrządzi komuś krzywdę. Co prawda za niedopilnowanie pupila i uniemożliwienie jego ucieczki grozi kara nawet 100 tysięcy forintów, ale przewiduje się, że w początkowym okresie obowiązywania przepisu lawinowo wzrosną skargi na uszkodzenie ciała lub mienia przez psy.
Zwolennicy nowego prawa argumentują z kolei, że o jego wprowadzeniu 1 stycznia 2016 roku zdecydowano w lecie 2012, minęło więc dość czasu, by zabezpieczyć odpowiednio posesje.