We wtorek rosyjski parlament ma przegłosować ustawę dotyczącą utworzonej przez Władimira Putina Gwardii Narodowej. Gdy ustawa wejdzie w życie, funkcjonariusze tej struktury siłowej uzyskają m.in. możliwość użycia broni palnej. Nawet w tłumie, jeżeli takie działania będą konieczne w celu udaremnienia zamachu lub uwolnienia zakładników. Broń może być używana również w przypadku gdy „zorganizowana uzbrojona grupa zaatakowałaby ważne obiekty państwowe lub ładunki specjalne".
Rosyjscy deputowani poparli punkt ustawy, który wskazuje, że Gwardia Narodowa będzie zapobiegać masowym zamieszkom na ulicach oraz buntom w koloniach karnych.
Deputowana Irina Jarowaja, która w Dumie z ramienia rządzącej partii Jedna Rosja stoi na czele komisji ds. bezpieczeństwa i walki z korupcją, zaproponowała także zaostrzenie prawa karnego w kontekście zamieszek masowych.
Jarowaja zaproponowała kilka poprawek do „antyterrorystycznej ustawy", którą również mają przegłosować rosyjscy parlamentarzyści. W ten sposób w rosyjskim kodeksie karnym pojawi się paragraf dotyczący odpowiedzialności karnej za „werbowanie lub nakłaniania do organizacji zamieszek masowych". Będzie za to groziła kara grzywny od 300 tys. do 700 tys. rubli (równowartość 40 tys. złotych) lub od 5 do 10 lat więzienia.
Co ciekawe, wielokrotnie rosyjskie władze uznawały za „zamieszki masowe" pokojowe protesty rosyjskiej opozycji i to właśnie dlatego propozycja deputowanej wywołuje kontrowersje w rosyjskich niezależnych mediach. Mimo to wiele wskazuje na to, że zmianę kodeksu karnego Duma zaakceptuje już we wtorek.