Korespondencja z Nowego Jorku
Latem 2015 roku Trump rozpoczął swoją kampanię nazywając imigrantów zza południowej granicy „kryminalistami", „dealeróami narkotyków" i „gwałcicielami". Potem nie przestawał mówić o konieczności zbudowania muru na granicy z Meksykiem oraz masowej deportacji 11 milionów nieudokumentowanych imigrantów. Te dwa postulaty stały się podstawą jego ideologii na temat Latynosów – radykalnej nawet jak na republikańskiego kandydata.
Teraz, 11 tygodni przed wyborami, Trump zmienił zdanie. Stwierdził, że rozważa poparcie legalizacji dla nieudokumentownych imigrantów. Zaznaczył co prawda, że nie ma na myśli drogi do obywatelstwa, ale stwierdził, że jest skłonny pójść im na rękę i umożliwić tym, którzy nie mają kryminalnej przeszłości, pozostanie w Stanach Zjednoczonych. „Będą musieli zapłacić zaległe podatki. Nie żebyśmy zaoferowali im amnestię, bo nie ma czegoś takiego jak amnestia, ale coś wspólnie wymyślimy" – stwierdził. „Wszyscy wiedzą, że trafiają do nas złe elementy. Ale ciężko mi czasami jak słyszę, że ktoś mówi: szanujemy cię panie Trumpie, ale wyrzucać stąd ludzi, którzy mieszkają tu 15-20 lat i mają rodziny. Słyszę to ciągle" – powiedział, tłumacząc dlaczego zmienia retorykę w sprawie imigrantów.
Mięczak Bush
A jeszcze kilka miesięcy temu wyśmiewał swojego rywala, byłego gubernatora Florydy Jeba Busha, który w trakcie prawyborów tłumaczył, że „większość Latynosów przyjeżdża do tego kraju, z konieczności, by wyżywić rodziny, bo jest im ciężko i należy się im za to szacunek". „On jest największym mięczakiem jeśli chodzi o imigrację. To aż śmieszne" – stwierdził wtedy Trump.
Tak naprawdę nowe podejście Trumpa do nieudokumentowanych imigrantów jest podobne do tego jakie reprezentowali nie tylko Bush i inni jego rywale z prawyborów – senatorzy Marco Rubio i Ted Cruz – ale też nawet do stanowiska demokratycznego prezydenta Baracka Obamy, który od kilku lat apeluje o ścieżkę do legalizacji dla imigrantów z długim stażem w USA i tych, którzy zapłaciliby zaległe podatki oraz chce deportować tych, którzy mają na swoim koncie wykroczenia kryminalne.