Odgrywana przez Sandrę Bullock Margaret Tate, stanowcza szefowa wydawnictwa wymuszająca na swoim asystencie fikcyjne małżeństwo w filmie „Narzeczony Mimo Woli”, do snu układa się przez kilka minut: starannie odgarnia włosy na boki, upewniając się, że są równomiernie rozłożone na obu poduszkach. Ręce zgina pod kątem 90 stopni i kładzie powoli na wysokości głowy, a gdy okazuje się, że światło zewnętrzne uniemożliwia jej spokojny sen, zadba jeszcze o szczelne zasłonięcie żaluzji. Obudzi się na brzuchu, przykryta poduszkami i z włosami przysłaniającymi niemal całą twarz. Wprawdzie taka pozycja w niczym nie przypomina tej oryginalnej, to jednak preferowane ułożenie ciała przed zaśnięciem wzięło górę. Czy jest ono lepsze niż ułożenie na brzuchu lub na boku? Eksperci doradzają.