Nowelizacja ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych budzi kontrowersje. Projekt poza zaletami ma niestety wiele mankamentów.

– Do pozytywnych zmian zaliczam rozszerzenie nadzoru Krajowej Komisji Etycznej nad lokalnymi komisjami etycznymi do spraw udzielania zgody na przeprowadzenie doświadczenia. Pomoże to zażegnać chaos proceduralny w lokalnych komisjach i zapewnić przestrzeganie przepisów k.p.a. w postępowaniu. Negatywnie oceniam zaś dodanie artykułu stanowiącego, że wszystkie dokumenty wytworzone w toku prac komisji nie stanowią informacji publicznej. Zmiana oznacza utajnienie prac i ucieczkę od społecznej kontroli – zauważa mec. dr Edyta Konopczyńska, członek wrocławskiej Lokalnej Komisji Etycznej.

Czytaj także: Humanitarna śmierć dla zwierząt laboratoryjnych

Kolejną niepokojącą zmianą jest wyłączenie art. 31 k.p.a. z postępowań przed LKE, co osłabi ochronę interesów zwierząt doświadczalnych. Oznacza to praktyczne wyłączenie możliwości sprawowania społecznej kontroli nad procedurą wydawania zgód na doświadczenia. – W wielu komisjach na miejscach organizacji pozarządowych reprezentujących interesy zwierząt zasiadają przedstawiciele organizacji promujących lub prowadzących badania na zwierzętach, co stanowi zaburzenie przyjętej przez ustawodawcę proporcji członków komisji i w konsekwencji utrudni lub uniemożliwi przeprowadzenie weryfikacji – twierdzi mecenas.

Etap legislacyjny: opiniowanie