Średnio w ciągu roku każdy Polak wyrzuca do kosza 400 reklamówek i 50 puszek po napojach. Teoretycznie odpady te nadają się do recyklingu. W praktyce nie jest to takie oczywiste.
Wyrzucone opakowania często są tak zanieczyszczone, że niewiele można z nimi zrobić. W konsekwencji za jakiś czas możemy mieć problem ze spełnieniem unijnych norm recyklingu odpadów z opakowań.
W tym roku 16 proc. puszek, kartonów, papierów, opakowań plastikowych czy butelek z naszych domów powinniśmy skierować do recyklingu, za rok już 18 proc., a w 2017 r. – 20 proc. W 2020 r. już połowa odpadów opakowaniowych pochodząca z gospodarstw domowych ma trafić do recyklingu.
Muszą jednak być czyste.
– W Polsce nie ma podziału na odpady opakowaniowe przemysłowe i odpady opakowaniowe pochodzące z gospodarstw domowych. A koszty pozyskiwania dobrej jakości odpadu z opakowań z gospodarstw domowych są znacznie wyższe niż tych pochodzących z przemysłu. Te z odpadów komunalnych trzeba najpierw doczyścić, by można je było przekazać do recyklingu – mówi Anna Grom, członek zarządu organizacji odzysku opakowań Interseroh.