Recykling - uzyskanie unijnych norm będzie trudne w Polsce

Uzyskanie unijnych poziomów recyklingu puszek czy butelek będzie trudne bez zmian w prawie.

Publikacja: 16.10.2015 08:22

Recykling - uzyskanie unijnych norm będzie trudne w Polsce

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Średnio w ciągu roku każdy Polak wyrzuca do kosza 400 reklamówek i 50 puszek po napojach. Teoretycznie odpady te nadają się do recyklingu. W praktyce nie jest to takie oczywiste.

Wyrzucone opakowania często są tak zanieczyszczone, że niewiele można z nimi zrobić. W konsekwencji za jakiś czas możemy mieć problem ze spełnieniem unijnych norm recyklingu odpadów z opakowań.

W tym roku 16 proc. puszek, kartonów, papierów, opakowań plastikowych czy butelek z naszych domów powinniśmy skierować do recyklingu, za rok już 18 proc., a w 2017 r. – 20 proc. W 2020 r. już połowa odpadów opakowaniowych pochodząca z gospodarstw domowych ma trafić do recyklingu.

Muszą jednak być czyste.

– W Polsce nie ma podziału na odpady opakowaniowe przemysłowe i odpady opakowaniowe pochodzące z gospodarstw domowych. A koszty pozyskiwania dobrej jakości odpadu z opakowań z gospodarstw domowych są znacznie wyższe niż tych pochodzących z przemysłu. Te z odpadów komunalnych trzeba najpierw doczyścić, by można je było przekazać do recyklingu – mówi Anna Grom, członek zarządu organizacji odzysku opakowań Interseroh.

Tłumaczy, że bez prawnego rozdzielenia tych odpadów ze względu na miejsce ich wytwarzania przedsiębiorcy wprowadzający opakowania na rynek nadal nie zechcą dopłacać za pozyskanie odpadów z puszek czy butelek pochodzących z gospodarstw domowych.

– W konsekwencji w pewnym momencie dojdziemy do punktu, w którym nie uda się przetworzyć wymaganej ilości opakowań pochodzących z odpadów komunalnych – zaznacza Anna Grom.

Na razie część przedsiębiorców w sprawozdaniach dotyczących przetworzonych puszek czy tworzyw z gospodarstw domowych uwzględnia też te pochodzące z przemysłu, które są czyste i przez to tańsze w pozyskaniu i przetworzeniu. To jednak w pewnym momencie przestanie wystarczać.

Branża zajmująca się gospodarką odpadami opakowaniowymi wskazuje również, że lepsze segregowanie śmieci w naszych domach pomogłoby uzyskać dobrej jakości odpady do recyklingu. Obowiązujące standardy zamierza wprowadzić Ministerstwo Środowiska.

Czy to dobry pomysł?

– Selektywna zbiórka odpadów bez wątpienia sprzyja podnoszeniu poziomu ich odzysku i recyklingu. Pytanie tylko, który ze standardów segregowania odpadów powinniśmy przyjąć. Uważam, że przed podjęciem decyzji powinna zostać przeprowadzona ocena skutków potencjalnej regulacji dla najważniejszych interesariuszy systemu, to znaczy właścicieli nieruchomości, gmin i dla przedsiębiorców – mówi Tomasz Styś, ekspert w obszarze: samorząd tery torialny z Instytutu Sobieskiego.

Średnio w ciągu roku każdy Polak wyrzuca do kosza 400 reklamówek i 50 puszek po napojach. Teoretycznie odpady te nadają się do recyklingu. W praktyce nie jest to takie oczywiste.

Wyrzucone opakowania często są tak zanieczyszczone, że niewiele można z nimi zrobić. W konsekwencji za jakiś czas możemy mieć problem ze spełnieniem unijnych norm recyklingu odpadów z opakowań.

Pozostało 85% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawnicy
Komisja Wenecka wydała opinie o zmianach w polskim wymiarze sprawiedliwości
Podatki
Spłacasz kredyt rodziców albo męża? Nie skorzystasz z ulgi w PIT