Zdaniem Christie Elan-Cane brak kategorii "X" w brytyjskich paszportach powoduje, że naruszane jest prawo do prywatności obywateli.
Elan-Cane od ponad 25 lat walczy o prawne i społeczne uznanie dla tożsamości niezwiązanej z płcią. Według niej brytyjski system paszportowy, który zmusza ludzi do mówienia, czy są to mężczyźni czy kobiety, jest "z natury dyskryminujący".
Nie zgadza się z orzeczeniem sądu apelacyjnego. Zapowiedziała już, że jej prawnicy będą chcieli, by sprawa została rozpatrzona przez Sąd Najwyższy.
- Tożsamość jest podstawowym prawem człowieka, ale osoby bezpłciowe są traktowane tak, jakby nie miały żadnych praw. Niedopuszczalne jest, aby ktoś, kto nie idefiniuje siebie jako mężczyzna lub kobieta, był zmuszony do zadeklarowania niewłaściwej płci w celu uzyskania paszportu - oceniła.
- Ta decyzja jest dla mnie druzgocąca - dodała.