Już nie tylko na policji czy w straży miejskiej kierowca po imprezie będzie mógł sprawdzić, czy wolno mu prowadzić samochód. Również miasta kupują urządzenia, dzięki którym mieszkańcy mogą zmierzyć swą trzeźwość.
Zielona Góra ?finansuje alkomaty
Po półtora roku starań w Zielonej Górze zamontowano sześć automatów, w których za 5 złotych można kupić dwa alkotesty. Na urządzenia miasto wyłożyło 18 tys. zł.
Pomysłodawcą ustawienia automatów był radny Filip Gryko z klubu Zielona Góra 2020. – Inspiracją do stworzenia systemu automatów z alkomatami były przerażające wyniki systematycznie prowadzonej przez policję akcji „Trzeźwy poranek", kiedy to większość przyłapanych kierowców na podwójnym gazie tłumaczyła się, że nie wiedziała, iż ma jeszcze we krwi wczorajszy alkohol – tłumaczy radny. Dlatego chciał dać mieszkańcom narzędzie, dzięki któremu mogliby sprawdzić, czy swoim nieświadomym zachowaniem nie popełniają przestępstwa, a co najgorsze – nie zagrażają innym.
– Co prawda policja oferuje w wielu komisariatach możliwość „przedmuchania się", ale wielu obywateli odczuwa dyskomfort, idąc na komendę, by sprawdzić trzeźwość ?– mówi radny.
Pozytywnie do zakupu i ustawienia automatów podchodzi miejscowa policja.?– Popieramy wszystkie działania, które mogą ograniczyć liczbę zdarzeń drogowych z udziałem nietrzeźwych kierowców – mówi Lidia Kowalska z komendy w Zielonej Górze.