Samorządy kupują alkomaty dla kierowców

Samorządy inwestują w alkomaty. Jednak część z nich może wprowadzać kierowców w błąd.

Publikacja: 21.07.2014 04:25

Samorządy kupują alkomaty dla kierowców

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Już nie tylko na policji czy w straży miejskiej kierowca po imprezie będzie mógł sprawdzić, czy wolno mu prowadzić samochód. Również miasta kupują urządzenia, dzięki którym mieszkańcy mogą zmierzyć swą trzeźwość.

Zielona Góra ?finansuje alkomaty

Po półtora roku starań w Zielonej Górze zamontowano sześć automatów, w których  za 5 złotych można kupić dwa alkotesty. Na urządzenia miasto wyłożyło 18 tys. zł.

Pomysłodawcą ustawienia automatów był radny Filip Gryko z klubu Zielona Góra 2020. – Inspiracją do stworzenia systemu automatów z alkomatami były przerażające wyniki systematycznie prowadzonej przez policję akcji „Trzeźwy poranek", kiedy to większość przyłapanych kierowców na podwójnym gazie tłumaczyła się, że nie wiedziała, iż ma jeszcze we krwi wczorajszy alkohol – tłumaczy radny. Dlatego chciał dać mieszkańcom  narzędzie, dzięki któremu mogliby sprawdzić, czy swoim nieświadomym zachowaniem nie popełniają przestępstwa, a co najgorsze – nie zagrażają innym.

– Co prawda policja oferuje w wielu komisariatach możliwość „przedmuchania się", ale wielu obywateli odczuwa dyskomfort, idąc na komendę, by sprawdzić trzeźwość ?– mówi radny.

Pozytywnie do zakupu i ustawienia automatów podchodzi miejscowa policja.?– Popieramy wszystkie działania, które mogą ograniczyć liczbę zdarzeń drogowych z udziałem nietrzeźwych kierowców – mówi Lidia Kowalska z komendy w Zielonej Górze.

Dodaje, że każda osoba, która chce prowadzić samochód, a dzień wcześniej spożywała alkohol, może teraz sprawdzić swoją trzeźwość, czy to kupując alkotest, czy odwiedzając komendę. ?– Mieszkańcy przychodzą do nas zwłaszcza w weekendy ?– mówi policjantka.

W Kościanie ?od czterech lat

Stacjonarne ogólnodostępne urządzenie już cztery lata temu zakupił samorząd z wielkopolskiego Kościana; zamontowano je na stacji benzynowej. Dziś w tym mieście są już trzy takie alkomaty. Kierowcy muszą tylko kupić za 2,5–2,9 zł wymienną końcówkę do badania.  – Te urządzenia się sprawdzają. Nasi mieszkańcy wiedzą, gdzie są alkomaty, i korzystają z nich. Polecam ich zakup innym samorządom – mówi Maciej Kasprzak, wiceburmistrz Kościana. Na pierwszym urządzeniu przeprowadzono już ponad 5,3 tys. badań. Z pozostałych dwóch też korzystało kilka tysięcy osób.

Łódź: to dobry pomysł

Publicznych alkomatów nie zamierzają kupować m.in. władze Gorzowa Wielkopolskiego i Kielc. Ale już Łódź rozważa taki zakup. Marcin Masłowski, rzecznik Łodzi, mówi, że zakup automatów do alkotestów to ciekawy pomysł, by kierowcy, którzy nie są pewni trzeźwości, mogli sami się zbadać.

Także Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza, mówi, że pomysł, dzięki któremu można zbadać trzeźwość,  jest bardzo dobry. – Tylko czy takie alkomaty jednorazowe są na pewno skuteczne? Czy nie wprowadzają kierowców w błąd i wskazują, że ktoś jest całkowicie trzeźwy, a ma np. 0,5 promila? – zastanawia się urzędnik. Dodaje, że stolica nie planuje ustawiania tego typu urządzeń, ale wspiera edukacyjne działania policji i straży miejskiej, które mają ograniczyć liczbę pijanych za kółkiem.

Czy są wiarygodne

Problem wiarygodności jednorazowych alkotestów podnosi też Wojciech Pasieczny, wieloletni policjant ruchu drogowego z Warszawy, a dziś sądowy ekspert od bezpieczeństwa na drogach. – Mam w domu trzy takie testy kupione za 5–9 zł na stacjach benzynowych. Na dwóch tańszych jest informacja, że są atestowane. Ale to atest PZH, co oznacza, że nie zagrażają zdrowiu – mówi Pasieczny. Dodaje, że na najdroższym alkoteście za niemal 9 zł nie ma informacji o ateście, ale za to trzeba dmuchać w niego aż 30 sekund, co wcale nie jest proste. – Nie warto więc wyrzucać pieniędzy na testy, które nic nie dają – mówi ekspert.

Radny Gryko z Zielonej Góry zapewnia, że testy, które zamontowano w mieście, nie powinny wskazywać błędnych wyników. – Z firmy realizującej system otrzymałem zapewnienie, że testy są wysokiej jakości,  z nowoczesną chemią wewnątrz, i prawidłowo zastosowane nie powinny wprowadzać w błąd. Ich producentem jest ta sama firma, która kalibruje sprzęt dla policji – dodaje.

Nie jest bezpieczniej

W grudniu 2012 r. lubelski ratusz kupił dziesięć alkomatów, które zamontowano w komisariatach i komendzie policji oraz w siedzibie straży miejskiej. Każdy może tam samodzielnie zbadać trzeźwość.

Jak wynika z danych lubelskiego ratusza, w 2012 r. liczba zdarzeń drogowych z udziałem nietrzeźwych uczestników ruchu drogowego wynosiła 130, a w 2013 r. – 185. – Liczba wzrosła, ale ważniejszy jest inny aspekt. Mieszkańcy mają możliwość zbadania się anonimowo w komisariacie policji. Przez półtora roku pobrali 11 tys. słomek do badań, czyli tyle osób sprawdziło sobie trzeźwość. Widać więc, że jest taka potrzeba – mówi Joanna Bobowska z Urzędu Miasta Lublin. Z danych tamtejszej policji wynika, że w 2012 r. zatrzymano 320 nietrzeźwych kierowców, rok później – 384, a w pierwszym półroczu tego roku już 340.

Wzrosła też liczba wypadków i kolizji spowodowanych  w Lublinie przez nietrzeźwych. W 2012 r. było ich 72, w 2013 r. – 115, a w tym już 94. Z czego to wynika? – Mimo naszych apeli i licznych działań widać, że mieszkańcy wciąż tolerują jazdę pod wpływem alkoholu – mówi asp. Andrzej Fijołek z lubelskiej policji. Zapewnia, że policjanci walczą z nietrzeźwymi kierowcami. Co tydzień choćby przeprowadzają akcję „Trzeźwy poranek", podczas której bada się kierujących na głównych arteriach miasta. ?– Więcej osób jest wtedy badanych i więcej pijanych wpada – mówi policjant.

Już nie tylko na policji czy w straży miejskiej kierowca po imprezie będzie mógł sprawdzić, czy wolno mu prowadzić samochód. Również miasta kupują urządzenia, dzięki którym mieszkańcy mogą zmierzyć swą trzeźwość.

Zielona Góra ?finansuje alkomaty

Pozostało 95% artykułu
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie