Francuzi i Brytyjczycy mają dość imigrantów z UE

Społeczeństwa zachodniej Europy - szczególnie Wielkiej Brytanii i Francji - jednoznacznie negatywnie oceniają skutki otwartych granic dla obywateli innych państw UE - wynika z sondażu.

Aktualizacja: 28.11.2014 13:53 Publikacja: 28.11.2014 12:54

Coraz mniej Europejczyków docenia zalety imigracji "polskich hydraulików"

Coraz mniej Europejczyków docenia zalety imigracji "polskich hydraulików"

Foto: Polska Organizacja Turystyczna

Opublikowane dziś badanie brytyjskiego ośrodka YouGov pokazuje, że jedna z podstawowych zasad Unii Europejskiej - swoboda przepływu osób - staje się coraz mniej ceniona wśród mieszkańców państw "starej" UE. Negatywne postawy wobec przybyszów z innych państw Unii są szczególnie widoczne we Francji i Wielkiej Brytanii.

Tylko 9 proc. Francuzów uważa, że imigracja z innych państw Europy ma pozytywny skutek dla swojego kraju. Przeciwnego zdania jest natomiast aż 53 proc. W przypadku Brytyjczyków, proporcje te są bardziej zbilansowane, lecz również negatywne: 27 procent uważa, że otwarcie rynku pracy wyszło państwu na dobre, zaś 45 proc. - na złe

Negatywna ocena skutków imigracji z UE przeważa też wśród Niemców (27-43), Duńczyków (21-41), Norwegów (27-38) i Finów (27-31). Jedynym z badanych krajów, gdzie panuje przekonanie o pozytywnych efektach otwarcia granic, jest Szwecja (34-31).

Co więcej, mieszkańcy badanych krajów opowiadają się za ograniczeniami imigracji wewnętrz UE. Za wprowadzeniem rocznych kwot, ustalających liczbę dopuszczanych do pracy imigrantów opowiada się aż 64 proc. Brytyjczyków (przeciw jest 22 proc.), 58 proc. Francuzów (przeciw 26 proc.) i 47 proc. Niemców (39 proc. przeciw). Mniejszym poparciem pomysł ten cieszy się wśród społeczeństw państw Skandynawii, gdzie większość ankietowanych jest przeciwna wprowadzaniu kwot.

Większą popularnością niż kwoty cieszy się jednak inny postulat: aby prawo do świadczeń socjalnych dla imigrantów przysługiwało dopiero po roku zamieszkania w kraju. Za tym pomysłem opowiedziała się większość respondentów we wszystkich badanych państwach; najwięcej w Wielkiej Brytanii (83 proc.), Niemczech (73 proc.) i Francji (71 proc.). Najmniejszym poparciem postulat ten cieszy się w Szwecji, choć i tak popiera go ponad połowa społeczeństwa (51 proc. za, 29 przeciw).

Badanie to nabiera znaczenia szczególnie w kontekście ogłoszonego dziś przez premiera Zjednoczonego Królestwa Davida Camerona planu radykalnych zmian w świadczeniach dla imigrantów. Przewiduje on m.in. dostęp do świadczeń dopiero po 4 latach zamieszkania, a takżę możliwośćdeportacji osób, które w ciągu 6 miesięcy po przyjeździe nie znajdą pracy. Obraz, jaki wyłania się z sondażu pokazuje, że plan Camerona może znaleźć wielu zwolenników wśród brytyjskich wyborców.

Opublikowane dziś badanie brytyjskiego ośrodka YouGov pokazuje, że jedna z podstawowych zasad Unii Europejskiej - swoboda przepływu osób - staje się coraz mniej ceniona wśród mieszkańców państw "starej" UE. Negatywne postawy wobec przybyszów z innych państw Unii są szczególnie widoczne we Francji i Wielkiej Brytanii.

Tylko 9 proc. Francuzów uważa, że imigracja z innych państw Europy ma pozytywny skutek dla swojego kraju. Przeciwnego zdania jest natomiast aż 53 proc. W przypadku Brytyjczyków, proporcje te są bardziej zbilansowane, lecz również negatywne: 27 procent uważa, że otwarcie rynku pracy wyszło państwu na dobre, zaś 45 proc. - na złe

Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK