Samochód, a w nim martwego profesora, znalazł w niedzielę w kompleksie leśnym w miejscowości Kuleje pod Częstochową przypadkowy przechodzień. Było to w miejscu odległym o około 20 kilometrów od domu naukowca.
– Postępowanie zostało wszczęte z artykułu 151 Kodeksu karnego, w sprawie doprowadzenia człowieka do targnięcia się na własne życie, poprzez udzielenie mu pomocy albo namawianie go do tego – mówi „Rz” prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. I zaznacza, że to standardowa kwalifikacja prawna przyjmowana przez prokuraturę w sytuacjach, kiedy zachodzi prawdopodobieństwo, że zgon jest skutkiem targnięcia się na życie.