Turcja oskarża rząd Beniamina Netanjahu o śmierć swojej obywatelki. "Strzał w głowę"

Fouad Nafaa, dyrektor szpitala w Nablusie, do którego trafiła Eygi, w rozmowie z agencją Reutera poinformował, że kobieta została przywieziona do szpitala „w stanie krytycznym” z poważnymi obrażeniami głowy.

Recep Tayyip Erdogan pisze o izraelskim „ludobójstwie”

Palestyńska agencja WAFA podała, że kobieta zginęła w czasie protestu w Beicie, wiosce niedaleko Nablusu. Rodzina Eygi mówi, że młoda kobieta była „pasjonatką, aktywistką broniącą praw człowieka”. W ostatnim czasie brała udział w protestach studentów przeciwko wsparciu USA dla Izraela, w związku z działaniami odwetowymi prowadzonymi przez izraelską armię w Strefie Gazy.

- Błagałam ją, aby nie jechała (na Zachodni Brzeg), ale ona miała głębokie przekonanie, że chce (...) dawać świadectwo ucisku ludzi (...) - mówi Aria Fani, wykładowczyni na uczelni, którą ukończyła 26-latka.

Prezydent Turcji, Recep Tayyip napisał w mediach społecznościowych, że Turcja „będzie działać na każdej platformie, by wstrzymać politykę okupacji i ludobójstwa” prowadzoną przez Izrael.

W piątek, w pobliżu Beity, we wsi Karjut, od izraelskich kul miała zginąć też 13-latka. Doszło do tego, gdy jej wioska została zaatakowana przez izraelskich osadników. Izraelska armia prowadzi śledztwo również w tej sprawie.