Do trzech lat więzienia – taka kara groziłaby lekarzowi za przeprowadzenie u osoby poniżej 18. roku życia „zabiegu operacyjnego lub innych działań medycznych w celu uzyskania cech płciowych typowych dla płci przeciwnej”. Oznacza to, że nieletni nie mogliby się poddawać zabiegom związanym z korektą płci nawet za zgodą rodziców, jak to jest dzisiaj. Tak wynika z projektu autorstwa Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, który właśnie wpłynął do Sejmu.
Instytut zapowiedział złożenie projektu w kwietniu ubiegłego roku, a zaprezentował go w lipcu, co zbiegło się z głośnym wpisem Łukasza Sakowskiego, blogera i autora profilu To Tylko Teoria. Sakowski ujawnił, że jest gejem, a jako młody chłopak został zmanipulowany przez transseksualistę, który namówił go do długoletniego przyjmowania hormonów, co miało spowodować duże szkody zdrowotne. Sakowski napisał, że gdy zrezygnował z prób zmiany płci, przez środowisko został uznany za zdrajcę i był szantażowany.
Czytaj więcej
Wpływowy instytut Ordo Iuris szykuje ustawę zakazującą zmiany płci u nastolatków.
To niejedyny podobny głos. Seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz powiedział w maju, że 80 proc. osób powyżej 18. roku życia porzuca pragnienie zmiany płci i „stale mamy do czynienia ze złą diagnostyką”.
Problem w tym, że równie łatwo można spotkać przeciwstawne opinie. Po wyznaniu Łukasza Sakowskiego portal OKO.press opisał przegląd prac naukowych, z którego wynika, że 99,1 proc. badanych nie żałuje decyzji o korekcie płci. Zdaniem wielu specjalistów tego typu zabiegi należy zaś podjąć jak najwcześniej, zanim nastąpią zmiany w organizmie wynikające z dojrzewania.