Minęły czasy, gdy niemieccy politycy odmawiali mówienia po angielsku. W 2009 roku ówczesny minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle trafił na pierwsze strony gazet za odrzucenie prośby reportera BBC o udzielenie mu odpowiedzi na pytanie zadane w języku angielskim. – Tak jak w Wielkiej Brytanii zwyczajowo mówi się po angielsku, tak w Niemczech zwyczajowo mówi się po niemiecku – odpowiedział wówczas.
Język angielski w Niemczech. Politycy gotowi do debaty
Obecnie wielu urzędników państwowych najwyższego szczebla jest gotowych pokazać swoje umiejętności językowe. Minister obrony Boris Pistorius i minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock często robią to podczas podróży zagranicznych, a minister finansów Christian Lindner pojawił się w telewizji Bloomberg, aby debatować – po angielsku – o stanie niemieckiej gospodarki.
Czytaj więcej
53 proc. Polaków uczy się obecnie języka obcego, a w ciągu ostatnich 3 lat naukę podejmowało aż 6...
Była kanclerz Angela Merkel prawie nigdy nie mówiła po angielsku, nawet podczas swojego przemówienia inauguracyjnego na Harvardzie w 2019 roku lub podczas wywiadu dla CNN z Christiane Amanpour. Gdy jej następca Olaf Scholz pojawił się na tym samym amerykańskim kanale, oczywiście wypowiadał się po angielsku. A gdy brytyjski dziennikarz poprosił go o odpowiedź w języku angielskim na konferencji prasowej po wyborach do Bundestagu, odpowiedział nie z westerwellowskim uśmiechem, ale z scholzowską powagą. I po angielsku wypadł tak sucho, jak często robi to w swoim ojczystym języku niemieckim.
Ale dziś to właśnie partia, której kiedyś przewodził Guido Westerwelle, czyli liberalna gospodarczo Wolna Partia Demokratyczna (FDP), naciska na więcej języka angielskiego w oficjalnych sprawach państwowych.