Australijski minister zdrowia Mark Butler powiedział, że wapowanie stało się głównym problemem behawioralnym w szkołach średnich i narastającym problemem w szkołach podstawowych. Minister przyznał, że produkty te mają zastosowanie terapeutyczne w odpowiednich okolicznościach.
W Australii waporyzatory są często używane przez młodych ludzi – jeden na sześciu nastolatków w wieku od 14 do 17 lat próbował wapowania, a wśród osób w wieku 18 do 24 lat - jedna na 4.
- Waporyzatory są przedstawiane na całym świecie jako produkt terapeutyczny, który pomaga rzucić palenie – powiedział Butler. - Nie był sprzedawany jako produkt rekreacyjny – w szczególności nie był przeznaczony dla naszych dzieci. Ale właśnie tak się stało.
- Nigdy więcej smaków gumy do żucia. Nigdy więcej różowych jednorożców. Nigdy więcej waporyzatorów celowo przebranych za kolorowe markery dla dzieci, aby mogły je schować w piórnikach – dodał minister zdrowia.
Nowe przepisy są kolejnym krokiem, jaki rząd Australii podejmuje w walce z przemysłem tytoniowym. Już w 2012 roku wprowadzono nakaz sprzedaży papierosów w jednolitych szarych opakowaniach. Taki sam od wtorku będzie dotyczyć także e-papierosów, i to nawet tych, które nie zawierają nikotyny. W tych, które ja zawierają, konieczne będzie obniżenie jej ilości o połowę.