Problem z księciem Harrym

W swojej autobiografii Windsor nie zostawia suchej nitki na rodzinie królewskiej. Aby jeszcze więcej na niej zarobić.

Publikacja: 06.01.2023 16:00

Książka jest z pewnością tak miażdżącą krytyką najważniejszej rodziny królewskiej Europy, jakiej jes

Książka jest z pewnością tak miażdżącą krytyką najważniejszej rodziny królewskiej Europy, jakiej jeszcze nie było

Foto: AFP

Dwa słowa postawiły pod znakiem zapytania intencje księcia Harry’ego. Gdy Tom Bradby w ekskluzywnym wywiadzie dla ITV przed publikacją „Spare” („Zapasowy”, jak zwyczajowo nazywa się drugiego w linii sukcesji syna) pytał Harry’ego, czy mimo wszystkiego, co przeżył, nadal jest zwolennikiem utrzymania monarchii w Wielkiej Brytanii, odpowiedź pada natychmiast: ależ oczywiście!

Książka, która ponoć przez pomyłkę została na dwa dni przed oficjalną premierą opublikowana w Hiszpanii (stąd tyle smakowitych cytatów dla wahających się, czy ją kupić), jest z pewnością tak miażdżącą krytyką najważniejszej rodziny królewskiej Europy, jakiej jeszcze nie było.

Czytaj więcej

Brytyjska rodzina królewska przyciąga turystów i zarabia na nich

Szczególną kontrowersję wzbudza opis walk w Afganistanie, w których książę jako pilot Apache’a dwukrotnie brał udział. Wykazał się wówczas niezwykłą odwagą: rząd był przeciw ryzykowaniu życia Windsora.

Ale w „Spare” można przeczytać, że zabił 25 talibów i daje do zrozumienia, że w takich starciach rozróżnienie afgańskich bojowników i ludności cywilnej nie zawsze było wystarczające. Przedstawiciele armii już w piątek zareagowali na to z oburzeniem. Ich zdaniem nie tylko plami to brytyjskie siły zbrojne, ale też naraża Brytyjczyków, w tym samego Harry’ego, na poważne ryzyko zemsty. Dla przypomnienia: Karol III, ojciec księcia, jest zwierzchnikiem sił zbrojnych.

Autor nie stroni też od pikantnych rewelacji obyczajowych. Jak wtedy, gdy opisuje, że kiedy uczęszczał do Eton, najbardziej prestiżowej szkoły średniej królestwa, brał kokainę i marihuanę, a dziewictwo stracił na boisku ze starszą kobietą. To jednak tylko wstęp do opisu coraz brutalniejszego sporu z księciem Williamem, który kończy się rękoczynami: wszystko, byle tylko nie ożenił się z amerykańską aktorkę Meghan Markle, której matka jest Afroamerykanką.

Wcześniej można przeczytać, jak William i jego przyszła żona Kate namawiali Harry’ego do założenia nazistowskiego munduru na balu przebierańców w 2005 roku. Albo opis, jak sześć lat później w czasie pobytu w Paryżu Harry kazał kierowcy odtworzyć ostatnią trasę swojej matki, i to z taką samą szybkością. Gdy przejeżdżał przez tunel pod mostem Alma, jego mercedes miał tylko lekko drgnąć na bumpie, który spowodował lata wcześniej, że kierujący autem Diany stracił nad nim kontrolę: sygnał, że syn księżnej nie wierzy w prawdziwość oficjalnej wersji przyczyn śmierci swojej matki.

Ile po tym wszystkim pozostaje z wizerunku Windsorów, jako rodziny, która ma być przykładem dla poddanych (Karol III jest głową Kościoła Anglikańskiego)?

Z pewnością książę stosuje inną miarę wobec siebie i swoich krewnych. Opisuje, jak po śmierci Diany kontaktował się z wróżką, aby nawiązać kontakt z matką. Ta zaś miała mu powiedzieć, że powinien prowadzić życie, jakiego ona nie mogła: autentyczne. Być może to był impuls do zerwania z królewskim protokołem (Harry w wywiadzie dla ITV nie chce potwierdzić, czy weźmie udział w majowej koronacji swego ojca) i związanie się wbrew wszystkiemu z Meghan. Tyle że książę opisuje też, jak wraz z bratem błagali Karola, aby nie żenił się z Kamilą, miłością jego życia.

„Spare” ukazuje się w trudnym dla monarchii momencie. Po odejściu Elżbiety II Karol musi utrzymać choć część jej prestiżu w kraju, gdzie Szkocja czy Irlandia Północna chcą pójść własną drogą, a brexit dobija jeden z filarów politycznych królestwa: torysów.

Specjalizująca się w opisie rodziny królewskiej dziennikarka „Vanity Fair” nie ma wątpliwości, czym kierował się Harry: – Im więcej ujawnił, tym więcej zarobił. To miliony. Sprzedał się.

Dwa słowa postawiły pod znakiem zapytania intencje księcia Harry’ego. Gdy Tom Bradby w ekskluzywnym wywiadzie dla ITV przed publikacją „Spare” („Zapasowy”, jak zwyczajowo nazywa się drugiego w linii sukcesji syna) pytał Harry’ego, czy mimo wszystkiego, co przeżył, nadal jest zwolennikiem utrzymania monarchii w Wielkiej Brytanii, odpowiedź pada natychmiast: ależ oczywiście!

Książka, która ponoć przez pomyłkę została na dwa dni przed oficjalną premierą opublikowana w Hiszpanii (stąd tyle smakowitych cytatów dla wahających się, czy ją kupić), jest z pewnością tak miażdżącą krytyką najważniejszej rodziny królewskiej Europy, jakiej jeszcze nie było.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Społeczeństwo
ReImagine TALKS. Rozmowa o migracji z Antóniem Vitorino
Społeczeństwo
Po zamachu w Moskwie: rosyjska prowincja nienawidzi stolicy
Społeczeństwo
Rekordowa sprzedaż leków w rosyjskich aptekach. Na co masowo leczą się Rosjanie?
Społeczeństwo
Szybko nasila się spór o aborcję w Niemczech
Społeczeństwo
Komisją Statusu Kobiet ONZ pokieruje państwo, gdzie żona ma być posłuszna mężowi