Czy to chałupa znanej Ormianki

Fundacja Lwów i Kresy Południowo-Wschodnie sprowadziła z Kut w Ukrainie chatę, która miała być domem rodzinnym Jadwigi Zarugiewiczowej, symbolicznej matki Grobu Nieznanego Żołnierza. Bliscy Ormianki uważają, że w chałupie, która trafiła do Polski, kobieta nie mieszkała.

Publikacja: 07.11.2022 03:00

Dom Jadwigi Zarugiewiczowej z Kut

Dom Jadwigi Zarugiewiczowej z Kut

Foto: Wirtualne Muzeum Ożarow Mazowiecki

Sprowadzenie obiektu dofinansowane było z budżetu państwa w ramach projektu „Tworzenie i wyposażenie skansenu Mała Syberia” w Kuklówce na Mazowszu. Ze strony internetowej fundacji wynika, że wysokość dofinansowania wyniosła ponad 531 tys. zł, a całkowity koszt projektu ponad 664 tys. zł. Dotyczy on złożenia kilku sprowadzonych do Polski chałup. W jednej mieszkał w syberyjskiej Tunce Józef Piłsudski, a drugiej księża zesłani za pomoc powstańcom styczniowym. Nadto „wyposażeniu chałup w meble przywracające klimat i pamiątki związane z Józefem Piłsudskim”, a także poszerzeniu skansenu o chałupę Jadwigi Zarugiewiczowej, którą fundacja sprowadziła z Kut.

Jadwiga Zarugiewiczowa to postać nietuzinkowa. Jeden z jej synów, Konstanty, zginął 17 sierpnia 1920 r. w bitwie pod Zadwórzem. Rodzinie nie udało się odnaleźć ciała. Kiedy wiosną 1925 r. zapadła decyzja o zbudowaniu w Warszawie Grobu Nieznanego Żołnierza, w Ministerstwie Spraw Wojskowych odbyło się losowanie pobojowiska, z którego pobrane miały być szczątki. Wybór padł na Lwów. Na Cmentarzu Obrońców Lwowa rozkopano trzy groby. W pierwszej trumnie były zwłoki sierżanta, w drugiej kaprala, w trzeciej obok szczątków odkryto maciejówkę z orzełkiem. Zamknięte trumny ustawiono przed cmentarną kaplicą. Jadwigę Zarugiewiczową poproszono o wybranie trumny. Wskazała tę ze szczątkami ochotnika bez szarży. Została ona przewieziona do stolicy i złożona w Grobie Nieznanego Żołnierza.

Czytaj więcej

Pogrzeb obrońców Westerplatte. Prezydent: Polacy i Polska podnoszą się jak trawa

Zdaniem Ilony Matusz-Tokarczyk, ciotecznej prawnuczki Jadwigi, sprowadzony z Kut drewniany dom nie należał do tej Ormianki. – Dom stanowił własność rodziców męża Jadwigi Zarugiewiczowej z domu Karczewskiej, Rypsymy i Bogdana Zarugiewiczów. Oczywiście Jadwiga mogła w nim przebywać, ale nie był to jej dom rodzinny – tłumaczy Ilona Matusz-Tokarczyk. I zaznacza, że w domu mieszkała wprawdzie Jadwiga Zarugiewicz, po wyjściu za mąż Matuszowa, ale była ona córką Rypsymy i Bogdana, a nie ich synową. – Chodzi o rozróżnienie dwóch osób w związku ze zbieżnością nazwisk – wyjaśnia. Dodaje też, że układ pomieszczeń domu nie ma nic wspólnego z tym, który znajdował się w budynku w Kutach.

Nie ma dla nas wielkiego znaczenia, kto był prawowitym właścicielem domu.

Bogdan Biniszewski

Bogdan Biniszewski, fundator i koordynator projektu, poinformował „Rz”, że ze środków na tworzenie skansenu ok. 20 tys. zł zostało przeznaczone na zakup, sprowadzenie i złożenie chałupy Zarugiewiczów z Kut. Pozostałe środki przeznaczyła fundacja i Ormianie z Kut. Tamtejsi Hucułowie rozebrali i złożyli dom za darmo. Sprowadzenie obiektu realizowane było z Armenian Foundation. – Pomyśleliśmy, że wraz ze sprowadzeniem domu będziemy mogli czcić pamięć o wielkiej Polce i Ormiance Jadwidze Zarugiewicz i wielkim bohaterze z bitwy pod Zadwórzem Konstantym Zarugiewiczu – dodaje. Zastrzega, że informacja zostanie skorygowana, iż dom należał do rodziny Zarugiewiczów, i tylko bywała w nim Jadwiga.

– Przyznam, że nie ma dla nas wielkiego znaczenia, kto był prawowitym właścicielem domu. Najważniejsze jest uczcić pamięć Jadwigi i Konstantego. Wnętrze wyposażamy w pamiątki kresowe, elementy ormiańskie. Chcemy mówić o wkładzie Ormian w rozwój polskiego dziedzictwa narodowego – dodaje Biniszewski.

Przed chałupą fundacja chce umieścić popiersie Jadwigi.

Sprowadzenie obiektu dofinansowane było z budżetu państwa w ramach projektu „Tworzenie i wyposażenie skansenu Mała Syberia” w Kuklówce na Mazowszu. Ze strony internetowej fundacji wynika, że wysokość dofinansowania wyniosła ponad 531 tys. zł, a całkowity koszt projektu ponad 664 tys. zł. Dotyczy on złożenia kilku sprowadzonych do Polski chałup. W jednej mieszkał w syberyjskiej Tunce Józef Piłsudski, a drugiej księża zesłani za pomoc powstańcom styczniowym. Nadto „wyposażeniu chałup w meble przywracające klimat i pamiątki związane z Józefem Piłsudskim”, a także poszerzeniu skansenu o chałupę Jadwigi Zarugiewiczowej, którą fundacja sprowadziła z Kut.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
„Rzecz w tym”: Zmiana definicji gwałtu wszędzie rodziła obawy, ale nigdzie się one nie sprawdziły
Społeczeństwo
Rolnik otruł 7,5 miliona pszczół. Jest wyrok sądu
Społeczeństwo
Poznań: W szpitalu wykryto przypadki zakażenia bakterią New Delhi
Społeczeństwo
Miesięczne dziecko zmarło na koklusz. Matka nie zaszczepiła się, gdy była w ciąży
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Społeczeństwo
IPN likwiduje sowiecki pomnik. Prezes z problematyczną ochroną