Wstępne szacunki GUS dotyczące inflacji za październik wskazują, że jej poziom - rok do roku - wyniósł 17,9 proc. czyli był najwyższy od grudnia 1996 roku.
Z danych GUS wynika, że żywność podrożała o niemal 3 proc. w stosunku do września i o 22 proc. rok do roku. Najszybciej drożały wciąż nośniki energii (gaz, prąd, opał). Ich ceny wzrosły o 41,7 proc. rok do roku, po zwyżce o 44,2 proc. we wrześniu i 40,3 proc. w sierpniu.
Czytaj więcej
Inflacja w październiku przyspieszyła do 17,9 proc. rok do roku z 17,2 proc. we wrześniu. Stały za tym w dużej mierze ceny żywności, która podrożała o niemal 3 proc. w stosunku do września i o 22 proc. rok do roku.
Wielu ekonomistów wskazuje, że nieskuteczna walka z inflacją jest - w pewnej mierze - spowodowana sprzecznymi działaniami NBP i RPP z jednej strony, a rządu z drugiej. Podczas gdy RPP od października 2021 roku podnosiła stopy procentowe, by ograniczyć ilość pieniądza na rynku, rząd wprowadzał kolejne powszechne świadczenia socjalne (dodatek węglowy, 13 i 14 emerytura) tudzież stosował rozwiązania niwelujące skutek podnoszenia stóp procentowych, takie jak wakacje kredytowe, które - jak oceniają ekonomiści - były proinflacyjne.
Niektórzy zwracają uwagę, że to właśnie fakt, iż Polski wzrost gospodarczy opierał się w ostatnich latach głównie na konsumpcji, był przyczyną tego, że inflacja zaczęła w Polsce rosnąć na długo przed wojną na Ukrainie i skokowym wzrostem cen surowców energetycznych (powyżej celu inflacyjnego - wynoszącego 2,5 proc. - Polska jest od czerwca 2019 roku).