W internecie pojawiły się podejrzenia, że za zatruciem Odry może stać "Bumar-Łabędy", największy w kraju zakład pancerny zrzeszony w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Spółka w opublikowanym komunikacie przekazała, że to "agresywna narracja" i "nieprawdziwe informacje".
O martwych rybach w Kanale Gliwickim, przy którym spółka ma swoje zakłady, informowały lokalne media już w kwietniu. "Śnięte ryby i martwe ptactwo pojawiły się w okolicach jazu na rzece Kłodnicy i śluzy Łabędy. (...) Nieoficjalna odpowiedź jednego z urzędników Wydziału Środowiska UM wskazywała na to, że za śmierć zwierząt odpowiada niski stan wody i wysoka temperatura. Wydają się temu przeczyć zdjęcia zamieszczone przez mieszkańców Łabęd. Widać na nich wielobarwne plamy, prawdopodobnie ropopochodne" - informowały "Nowiny Gliwickie".