Sondaże Centrum Lewady i badania wspierane przez ośrodki państwowe wskazują, że wojnę, rozpętaną przez Putina, popiera około dwie trzecie Rosjan. Eksperci ostrzegają przed bezkrytycznym podejściem do rosyjskich sondaży, ponieważ władze kraju tłumią opozycję i dążą do całkowitego zablokowania w mediach doniesień sprzecznych z oficjalną linią Kremla o działaniach na Ukrainie.

Według Centrum Lewady, które śledzi notowania Putina od czasu objęcia przez niego stanowiska premiera w 1999 roku, poparcie dla niego oscylowało w ostatnich latach w okolicach 60 proc.

Aprobata dla jego działań gwałtownie wzrosła po tym, jak Rosja anektowała Krym i wznieciła nastroje separatystyczne na wschodzie kraju w 2014 roku. Teraz poparcie to jest jeszcze większe i wynosi 83 proc. Jeszcze przed miesiącem pozytywnie działania rosyjskiego prezydenta oceniało 71 proc. ankietowanych.

Centrum Jurija Lewady, które już dawno zostało wpisane przez rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości na listę agentów zagranicznych, dodaje, że od początku wojny wzrósł także odsetek Rosjan, którzy uważają, że kraj zmierza we właściwym kierunku. Obecnie takiego zdania jest 69 proc. ankietowanych, w porównaniu z 52 proc. w lutym i 50 proc. w styczniu.