Reklama
Rozwiń
Reklama

Obywatele Ukrainy i Białorusi coraz chętniej osiedlają się w Polsce

Ukraińcy i Białorusini są liderami wśród narodowości sięgających po polskie obywatelstwo.

Publikacja: 27.03.2022 21:00

Polska przyjmuje uchodźców z Ukrainy i jest coraz bardziej otwarta na migrantów z innych państw

Polska przyjmuje uchodźców z Ukrainy i jest coraz bardziej otwarta na migrantów z innych państw

Foto: Wojtek RADWAŃSKI/AFP

W latach 2020 i 2021 polskie obywatelstwo tylko w wyniku nadania przez wojewodę otrzymało 5617 Ukraińców i 3319 Białorusinów (ok. 95 proc. wszystkich). Na trzecim miejscu wśród narodowości są Rosjanie – w ubiegłym roku polski paszport otrzymało 247 Rosjan, a rok wcześniej – 242. Wcześniej rocznie otrzymywało je 4,5–5 tys. wszystkich cudzoziemców mieszkających w Polsce. Skok to efekt zliberalizowania przepisów dotyczących przyznawania obywatelstwa polskiego cudzoziemcom – Polska nie wymaga egzaminu z historii czy systemów politycznych jak Niemcy czy Wielka Brytania, ale cztery lata temu wprowadziła obowiązek znajomości polskiego.

Trend rośnie głównie za sprawą Ukraińców i Białorusinów, którzy od dekady przyjeżdżają nad Wisłę za pracą lub na studia, a także lawiny wydanych w ostatnich latach Kart Polaka – ich posiadacze obywatelstwo mogą otrzymać już po roku.

Przychylny prezydent

Obywatelstwo nadaje także prezydent RP – bez żadnych ograniczeń i wymogów. Z danych, które „Rzeczpospolita” otrzymała z Kancelarii Prezydenta, wynika, że w ubiegłym roku prezydent Andrzej Duda nadał obywatelstwo 2533 osobom (na 2770 złożonych wniosków) – to o blisko 500 więcej niż rok wcześniej, kiedy to obywatelstwo z rąk głowy państwa otrzymało 2046 osób. Statystyki pokazują, że prezydent jest coraz bardziej przychylny. Na przykład w 2019 r. na 3700 wniosków odrzucił ponad 1500.

Czytaj więcej

USA przyjmą 100 tys. uchodźców z Ukrainy. Przed nimi miesiące, jeżeli nie lata biurokracji

Uznanie za obywatela polskiego – decyzję wydaje wojewoda – wiąże się z konkretnymi wymogami. Cudzoziemiec musi wykazać się długoletnim legalnym pobytem w Polsce, znać język polski, posiadać mieszkanie i źródło utrzymania. Po zaledwie trzech latach mogą je otrzymać także cudzoziemscy małżonkowie, a po dwóch – osoby o statusie uchodźcy.

Reklama
Reklama

Ani Białoruś, ani Ukraina nie zezwala swoim obywatelom posiadać podwójnego obywatelstwa. Wniosków może być jeszcze więcej, bo Wołodymyr Zełensky, prezydent Ukrainy, w grudniu ubiegłego roku przygotował pakiet zmian, w tym zniesienie utraty obywatelstwa w przypadku dobrowolnego nabycia obywatelstwa innego kraju. W przypadku Białorusi jest luka prawna.

Dostęp do rynku pracy

W ciągu miesiąca do Polski wjechało ponad 2 mln „uchodźców wojennych” z Ukrainy. Na razie na mocy specustawy otrzymali półtoraroczne prawo pobytu z możliwością przedłużenia o kolejne 18 miesięcy. Ilu z nich będzie chciało już zostać w Polsce?

Zdaniem prof. Pawła Kaczmarczyka, dyrektora Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego, skala i struktura obecności imigrantów z Ukrainy w Polsce w przyszłości będzie pochodną decyzji dwóch grup. – Pierwszą z nich są migranci, którzy przebywali w naszym kraju już przed wybuchem wojny, a wielkość tej grupy oceniano nawet na 1,5–2 miliony osób – wskazuje prof. Kaczmarczyk. Druga to oczywiście „uchodźcy wojenni”. – Decyzja rządu (specustawa – przyp. aut.) wpływa na sytuację tej drugiej grupy, ale trzeba pamiętać, że już wcześniej zaznaczała się wyraźna tendencja do wydłużania pobytu w Polsce, a nawet osiedlania w naszym kraju – to wnioski o uznanie obywatelstwa polskiego, zmiany w zakresie procedury uproszczonej i ich skutki. Obecność imigrantów z Ukrainy w Polsce w najbliższych latach zależy więc nie tylko od rozwoju wydarzeń wojennych, ale od wyborów osób, które pracują i przebywają w Polsce od wielu lat – twierdzi dyrektor ośrodka. Podkreśla, że kluczowe znaczenie mieć będzie sytuacja w samej Ukrainie. – Nawet jednak, jeśli wojna zakończy się szybko, nie jest jasne, jaki będzie stan zniszczeń i sytuacja gospodarcza Ukrainy, co może sprawić, że powrót ten będzie utrudniony – wskazuje. Na te niepewności nakłada się zdaniem prof. Kaczmarczyka jeszcze jeden czynnik. – Nieporównywalna z innymi masowymi procesami uchodźczymi swoboda przemieszczania się w ramach Unii Europejskiej, która sprawia, że Ukraińcy w dużej liczbie opuszczą Polskę niezależnie od tego, czy zostanie uruchomiony oficjalny schemat relokacyjny – mówi dyrektor Centrum. Jego zdaniem działania polskich władz publicznych powinny więc brać pod uwagę budowanie długofalowej integracji, a więc dostęp do rynku pracy i usług publicznych.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
„Obietnice bez pokrycia”. Szefowie związków wystawili rządowi brutalną ocenę za 2025 rok
Społeczeństwo
Historyczny debiut „dziewiętnastki”. Tramwaje Warszawskie wracają na Rakowiecką
Społeczeństwo
Co czeka zagraniczne oddziały Instytutu Pileckiego
Społeczeństwo
Polacy nie mówią „nie” związkom homoseksualnym
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama