Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zieleński podziękował rosyjskiej dziennikarce, apelując do wszystkich, którzy pracują dla tego, co nazywa rosyjskim systemem propagandowym, o rezygnację. Ostrzegł, że każdy dziennikarz pracujący w tym, co nazywa czwartą gałęzią władzy, ryzykuje sankcje i międzynarodowy trybunał za "usprawiedliwianie zbrodni wojennych".
Niektórzy z największych sympatyków prezydenta Rosji Władimira Putina w państwowej telewizji już zostali objęci sankcjami, w tym Władimir Sołowjow, który prowadzi talk show w największym rosyjskim kanale Rossija-1, oraz Margarita Simonyan, która oskarżyła każdego, kto wstydzi się być Rosjaninem, że tak naprawdę nim nie jest.
Rosyjskie kanały państwowe są zobowiązane do przestrzegania linii Kremla, kto odszedł z pracy w odpowiedzi na wojnę? Kilka godzin po tym, jak Marina Owsiannikowa zaprotestowała na wizji, pojawiły się trzy rezygnacje.
Koleżanka z Kanału Pierwszego, Żanna Agałakowa, zrezygnowała z pracy jako korespondentka na Europę, a dwóch dziennikarzy odeszło z konkurencyjnej telewizji NTV. Lilia Gildejewa pracowała dla kanału jako prezenterka od 2006 r., a Wadim Glusker był w NTV od prawie 30 lat.
Czytaj więcej
Marina Owsiannikowa, dziennikarka rosyjskiego Kanału pierwszego na wizji zorganizowała protest przeciw wojnie w Ukrainie. Kobieta została zatrzymana przez policję i przewieziona na przesłuchanie.