Pytania o Kościół Naturalny

Fikcyjne miejsca wspólnot i związki z kontrowersyjną paranauką – przybywa kontrowersji wokół wspólnoty uznanej przez państwo.

Aktualizacja: 15.02.2022 07:28 Publikacja: 14.02.2022 21:00

Pytania o Kościół Naturalny

Foto: shutterstock

Krzaki przy Drodze Gdyńskiej, jednej z głównych arterii Trójmiasta – tam mieszczą się dwie gminy wyznaniowe Kościoła Naturalnego. Tak przynajmniej wynika z jego strony internetowej. Odnośnie najnowszej wspólnoty uznanej przez państwo wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi.

Kościół Naturalny został wpisany do prowadzonego przez MSWiA rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych na początku grudnia, o czym w ubiegłym tygodniu poinformowała „Rzeczpospolita". Wyjaśniliśmy, że choć w rejestrze jest 170 pozycji, po raz pierwszy od 10 lat państwo uznało wspólnotę spoza chrześcijaństwa i buddyzmu. Wiążą się z tym przywileje podatkowe i możliwość finansowania składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych z Funduszu Kościelnego. Problem w tym, że o wspólnocie, deklarującej posiadanie w Polsce kilkunastu tysięcy wiernych, nie słyszał żaden z religioznawców, z którymi rozmawialiśmy.

Po naszym artykule portal OKO.press opisał dokumenty rejestrowe kościoła, do których dotarł z pomocą aktywistów CenaReligii.pl. Wynika z nich, że kościół powstał w 1995 r., gdy „jego pierwsi członkowie w liczbie 21 osób rozpoczęli, przekazane im przez wyższą kosmiczną świadomość, rytuały modlitewno-medytacyjne związane z przesileniem letnim". Jak głoszą dokumenty, wyznawcy kupili niedaleko Słupska 25 hektarów łąk i pastwisk, gdzie ma powstać pierwsza oficjalna Świątynia Natury „w formie ogromnej kopuły", zaś miejscem budowy drugiej ma być działka w Sudetach.

Jest to zbiór ludzi kochających życie, wyznających Stwórcę, niezależnie od tego, jak można go nazwać: Bogiem czy Jahwe.

Romuald Kosznik

Jeszcze więcej światła na genezę kościoła rzucił nadający na YouTube Podcast Religioznawczy. Przedstawił dokumenty, z których wynika, że zwierzchniczka kościoła została w 2019 r. wydalona z Wyznawców Słońca. Zarejestrowanie w 2013 r. tej ostatniej wspólnoty też nagłośniła „Rzeczpospolita". Pisaliśmy, że listę podpisów koniecznych do rejestracji zbierała podczas imprez, a jako jeden z rytuałów wymienia wspólną libację.

Podcast Religioznawczy przeanalizował też miejsca siedzib rzekomych gmin Kościoła Naturalnego, oprócz krzaków przy drodze w Gdyni, odnajdując też m.in. hotele i niezamieszkane lokalizacje, jak środek lasu w okolicach nadmorskiej Łeby.

Najmocniej brzmią rewelacje dotyczące związków z Germańską Nową Medycyną, pseudonauką twierdzącą m.in., że choroby nowotworowe są objawem silnego konfliktu psychicznego, który należy usunąć, by odzyskać zdrowie. Podcast zauważył, że Kościół Naturalny jako miejsce spotkań wskazuje bydgoskie Domy Zdrowienia, założone przez piewcę Germańskiej Nowej Medycyny, bioenergoterapeutę Romualda Kosznika.

„Rz" skontaktowała się z Kosznikiem. Jego zdaniem kościół nie odbywa spotkań w Domach Zdrowienia, a tylko zachęca do organizowanych tam turnusów. Nie ukrywa jednak, że jest członkiem Kościoła Naturalnego. – Jest to zbiór ludzi kochających życie, wyznających Stwórcę, niezależnie od tego, jak można go nazwać: Bogiem czy Jahwe – mówi Kosznik.

Bioenergoterapeuta dodaje, że nowy kościół nie powstał wskutek rozłamu w Wyznawcach Słońca, a jedynie trafiła do niego grupka wiernych z tamtej wspólnoty. Dodaje, że Kościół Naturalny nie korzysta z przywilejów podatkowych i jest w trakcie organizacji, czym należy tłumaczyć kłopoty z lokalizacją siedzib wspólnot na stronie internetowej.

– To organizacja, w której ludzie chcą przekazywać sobie wiedzę naturalną i żyć zgodnie z Matką Naturą – mówi. – Rozumiem, że Kościół katolicki jest zaniepokojony, ale dajcie nam szansę – dodaje.

Krzaki przy Drodze Gdyńskiej, jednej z głównych arterii Trójmiasta – tam mieszczą się dwie gminy wyznaniowe Kościoła Naturalnego. Tak przynajmniej wynika z jego strony internetowej. Odnośnie najnowszej wspólnoty uznanej przez państwo wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi.

Kościół Naturalny został wpisany do prowadzonego przez MSWiA rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych na początku grudnia, o czym w ubiegłym tygodniu poinformowała „Rzeczpospolita". Wyjaśniliśmy, że choć w rejestrze jest 170 pozycji, po raz pierwszy od 10 lat państwo uznało wspólnotę spoza chrześcijaństwa i buddyzmu. Wiążą się z tym przywileje podatkowe i możliwość finansowania składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych z Funduszu Kościelnego. Problem w tym, że o wspólnocie, deklarującej posiadanie w Polsce kilkunastu tysięcy wiernych, nie słyszał żaden z religioznawców, z którymi rozmawialiśmy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum