Rz: Lingwiści zbadali, że powszechnie używane słownictwo co kilkanaście lat diametralnie się zmienia. Tymczasem za słowo roku 2016 w Polsce językoznawcy uznali „trybunał". A internauci zagłosowali na „pięćset plus". Podobają się pani te słowa?
Prof. Jadwiga Puzynina: Nie, bo oba są związane z polityką, a w niej źle się dzieje – po obu stronach. O ile „pięćset plus" ma jeszcze pozytywne konotacje, o tyle „trybunał" kojarzy się już gorzej. Brakuje nam dziś poważnych debat i rzeczywistego dialogu, zrozumienia inności oraz po prostu porozumienia. Dlatego ja na słowo roku proponowałam najpierw „zgoda", a po rozmowie z prof. Jerzym Bralczykiem doszłam do wniosku, że najlepsze byłoby „porozumienie". Naród musi się w końcu jakoś porozumieć. To, co się dzieje w kraju, jest bardzo niebezpieczne.