Do zdarzenia doszło w nocy z 24 na 25 grudnia. Na fasadzie kościoła Świętego Krzyża pojawiły się napisy wykonane czerwoną farbą - "PiS won", "świeckie państwo" i "tu będzie techno".
Sprawę skomentował stołeczny konserwator zabytków. W ocenie Michała Krasuckiego, "nawet najbardziej słuszne hasła nie mogłyby być usprawiedliwieniem dla wandalizmu".
"Elewacja zabytkowego kościoła, szczególnie tak cennego jak bazylika Św. Krzyża, to nie miejsce na taką formę protestu. Formę, która niszczy coś, co jest dziedzictwem nas wszystkich, zarówno chrześcijan, wyznawców innych religii, czy też niewierzących. Bo na tym polega uniwersalna wartość zabytków" - dodał.
W piątek rano policjanci zatrzymali w tej sprawie mężczyznę. Usłyszał on zarzut uszkodzenia zabytku, za co grozi osiem lat więzienia. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. W niedzielę odbyło się posiedzenie w Sądzie Rejonowym Warszawa-Śródmieście. Prokuratura wnioskowała o tymczasowy areszt. Sędzia wydała postanowienie o zastosowaniu aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy. Obrońcy oskarżonego zapowiedzieli złożenie zażalenia.