Petycja o zakończenie kryzysu na granicy Polski. Podpisy zbierane w sieci

"Dramat kurdyjskich rodzin na granicy białorusko-polskiej trwa nadal, a my nie będziemy milczeć wobec tej katastrofy!" - piszą autorzy petycji o zakończenie kryzysu na granicy Polski z Białorusią, która pojawiła się w serwisie change.org.

Publikacja: 10.11.2021 14:07

Imigranci na granicy z Białorusią

Imigranci na granicy z Białorusią

Foto: AFP

Petycję w serwisie change.org umieszczono w języku angielskim, niemieckim, francuskim i tureckim.

Jak pisze Burtac Giray z organizacji Obrońcy Praw Człowieka (HRD), stworzonej w niemieckiej Kolonii przez byłych tureckich prawników, przedsiębiorców i urzędników, którzy wystąpili o azyl w Niemczech, na granicy Polski z Białorusią "rozgrywa się tragedia setek kurdyjskich rodzin". "Polska odmawia im wjazdu, a Białoruś nie pozwala wrócić" - pisze. "Setki obywateli Syrii i Iraku od miesięcy walczą o przetrwanie na granicy białorusko-polskiej, a także w białoruskich miastach Grodno, Brześć oraz okolicznych małych miasteczkach i wsiach" - czytamy w polskojęzycznej wersji apelu.

Ludzie umierają z głodu i zimna. Warunki, w jakich przebywają uchodźcy, są obecnie kryzysem humanitarnym. Stawką jest ludzkie życie

"Telefony grup na granicy zostały skonfiskowane. Niektórzy członkowie grup na granicy, którym udało się ukryć swoje telefony przed żołnierzami, poinformowali, że jeśli tak dalej pójdzie, to za kilka dni umrą. Grupy, którym nie wolno rozpalać ognia, zaspokajać potrzeb osobistych ani opiekować się dziećmi, informują, że choć białoruskie władze państwowe zezwoliły na przejazd do Polski, państwo polskie odmówiło im wjazdu. Sytuacja jest tragiczna" - czytamy w polskojęzycznej wersji apelu.

"Ludzie umierają z głodu i zimna. Warunki, w jakich przebywają uchodźcy, są obecnie kryzysem humanitarnym. Stawką jest ludzkie życie. Wzywamy obrońców praw człowieka i społeczeństwo do zjednoczenia się i pomocy w ratowaniu życia!" - apelują autorzy apelu.

Czytaj więcej

Morawiecki o działaniach Białorusi: To terroryzm państwowy

"Jako obrońcy praw człowieka, żądamy od władz natychmiastowego rozwiązania tego problemu i zakończenia kryzysu" - dodają.

Od rana 8 listopada polskie władze alarmowały, że rozpoczyna się największa jak dotąd próba sforsowania siłą polskiej granicy, w związku ze zmierzaniem w stronę granicy tysięcy imigrantów. Grupy imigrantów miały być sformowane przez białoruskie władze, choć z pojawiających się później doniesień wynikało, że marsz na granicę był oddolną inicjatywą imigrantów. W poniedziałek po południu doszło do siłowych prób przekroczenia polskiej granicy, udaremnionych jednak przez polskie siły bezpieczeństwa.

Według informacji Radia Białystok z wieczora, 9 listopada, dwie kilkudziesięcioosobowe grupy imigrantów siłowo sforsowały granicę Polski. Informacje te potwierdził szef MON, Mariusz Błaszczak.

W związku z sytuacją w rejonie przygranicznym stan wyjątkowy na swojej granicy z Białorusią wprowadziła, 9 listopada, Litwa.

Na granicy Polski z Białorusią od 2 września obowiązuje stan wyjątkowy w związku ze zwiększoną presją migracyjną na granicę Polski na tym jej fragmencie. Presja ma być efektem wojny hybrydowej prowadzonej przez władze Białorusi, które sprowadzają na terytorium swojego kraju imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, a następnie ułatwiają im przedostanie się na granicę z Polską, a także granice z Litwą i Łotwą. Działania te są odpowiedzią reżimu w Mińsku na sankcje nałożone na Białoruś przez UE.

W związku z sytuacją na granicy rząd podjął decyzję o budowie wysokiej na 5,5 metra zapory na granicy. Zapora ma powstać do połowy 2022 roku.

Petycję w serwisie change.org umieszczono w języku angielskim, niemieckim, francuskim i tureckim.

Jak pisze Burtac Giray z organizacji Obrońcy Praw Człowieka (HRD), stworzonej w niemieckiej Kolonii przez byłych tureckich prawników, przedsiębiorców i urzędników, którzy wystąpili o azyl w Niemczech, na granicy Polski z Białorusią "rozgrywa się tragedia setek kurdyjskich rodzin". "Polska odmawia im wjazdu, a Białoruś nie pozwala wrócić" - pisze. "Setki obywateli Syrii i Iraku od miesięcy walczą o przetrwanie na granicy białorusko-polskiej, a także w białoruskich miastach Grodno, Brześć oraz okolicznych małych miasteczkach i wsiach" - czytamy w polskojęzycznej wersji apelu.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"
Społeczeństwo
Kruszeje optymizm nad Dnieprem. Jak Ukraińcy widzą koniec wojny?
Społeczeństwo
Walka z gwałtami zakończyła się porażką. Władze zamykają więzienie w USA
Społeczeństwo
5 milionów osób o krok od śmierci głodowej. Kryzys humanitarny w Sudanie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Szefowa niemieckiego MSW: Ponad 700 zatrzymanych przemytników ludzi