ks. prof. Waldemar Chrostowski, teolog, biblista
Dobrze, że ten narastający konflikt udało się powstrzymać. Przyjęte rozwiązanie wydaje się rozsądne i do zaakceptowania przez tych, którym leży na sercu godne upamiętnienie wszystkich ofiar katastrofy. Źle się stało, że do tego konfliktu w ogóle doszło. To jest nauczka zarówno dla strony państwowej, jak i kościelnej, by w tego typu sytuacjach postępować wyjątkowo delikatnie. Jeśli tak się nie dzieje, ujawniają się emocje, które tak naprawdę z krzyżem mają niewiele wspólnego. Teraz bardzo ważne jest, by dotrzymano słowa i przed Pałacem Prezydenckim powstał pomnik lub inne miejsce pamięci o wszystkich ofiarach. Mam nadzieję, że stanie się ono miejscem zadumy i refleksji o tej wielkiej tragedii.
Tomasz Sulewski, ZHR
Cieszymy się, że wreszcie udało się doprowadzić do porozumienia. Dla nas bardzo bolesny był fakt, że krzyż – ustawiony, by pomagać ludziom przychodzącym pod pałac przeżywać żałobę narodową – stał się obiektem politycznego sporu. Nie takie były intencje harcerzy, którzy go ustawili. Wierzymy, że porozumienie zostanie wypełnione i ofiary tragedii smoleńskiej zostaną przed pałacem w godny sposób upamiętnione. Nie chcemy się spierać, czy powinien to być pomnik czy tablica. Ważne, żeby takie miejsce powstało. Dobrze by było, gdyby znak krzyża również się tam pojawił. Mamy nadzieję, że przeniesienie krzyża sprzed pałacu nie wywoła kontrowersji. Wszystkie osoby, które czują się z nim związane, zapraszamy do udziału w tej uroczystości.