Euro 2012: protest poznaniaków przeciw rozbudowie lotniska

Mieszkańcy boją się ogłuszającego hałasu, próbują więc zablokować rozbudowę Portu Lotniczego Ławica

Publikacja: 15.11.2010 20:01

Port lotniczy Poznań-Ławica

Port lotniczy Poznań-Ławica

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

– Latem nie ma mowy, by na dłużej otworzyć okna czy pobyć trochę w ogródku. Hałas jest za duży. Strach pomyśleć, co się będzie działo, jeśli lotnisko się rozbuduje – mówi Leszek Wardeński z Baranowa.

Jego dom sąsiaduje z poznańskim Portem Lotniczym Ławica. Wardeński robi wszystko, by lotnisko nie dostało zgody na rozbudowę. Nie on jeden. Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wpłynęło przeszło sto pism z uwagami do przygotowanego przez port lotniczy wniosku o pozytywną decyzję środowiskową. Podpisało się pod nimi łącznie grubo ponad tysiąc mieszkańców. Bez decyzji środowiskowej rozbudowa będzie niemożliwa.

Tymczasem jest to jedna z kluczowych inwestycji dla Euro 2012. Zgodnie z wymogami UEFA port lotniczy powinien móc obsłużyć 21,3 tys. pasażerów na dziesięć godzin przed i dziesięć po zaplanowanym meczu. – Obecnie nasze możliwości sięgają 9 tys. – przyznaje Hanna Surma, rzeczniczka Portu Lotniczego Ławica.

Stąd konieczność rozbudowy. Prace zostały zaplanowane do 2013 r., ale część z nich powinna zostać zakończona przed mistrzostwami.

– Rozumiemy obawy mieszkańców. Ale port podjął działania, które przyniosą wymierny skutek, np. w sprawie hałasu. Spadnie liczba lotów wykonywanych nocą, co jest najbardziej uciążliwe – zapowiada Surma. Spekulować o przyszłości jednak nie chce.

Tymczasem mieszkańcy są zdesperowani. – Nie można wykluczyć masowych protestów – zapowiada Wardeński.

Pojawiają się też propozycje przeniesienia Ławicy na drugą stronę Poznania – do Krzesin. – Port można by wyprowadzić na Krzesiny, gdzie znajduje się baza F-16. Przecież na całym świecie lotniska wojskowe działają razem z cywilnymi. Wystarczy spojrzeć na Okęcie – mówi Waldemar Witkowski, były wicewojewoda wielkopolski, który startuje do sejmiku z list SLD. – Temat jest wałkowany od lat, ale MON wciąż mówi ,,nie". Wkrótce ponowimy wniosek – dodaje.

Co na to MON? Kilka dni temu "Rz" wysłała pytania w tej sprawie. Do wczoraj nie udało nam się uzyskać odpowiedzi. Projektu nie komentują też przedstawiciele Ławicy. – Zarząd portu nie może odnieść się do jakichkolwiek postulatów dotyczących lokalizacji lotniska. O tym decydują jego właściciele, czyli Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze, miasto Poznań i województwo wielkopolskie – podkreśla Surma.

Michał Prymas, pełnomocnik prezydenta Poznania ds. organizacji Euro 2012, nie traci spokoju. – W każdą tego typu inwestycję wliczone jest ryzyko związane z protestami. Poczekajmy do grudnia, gdy mija termin uzyskania decyzji środowiskowej – podkreśla. Jak przekonują poznańscy urzędnicy, Euro 2012 w Poznaniu nie jest zagrożone.

Społeczeństwo
Kiedy wrócą opady śniegu? Najnowsza prognoza pogody IMGW na 10 dni
Społeczeństwo
Alerty IMGW i RCB dla niemal całej Polski: Uwaga na gołoledź i marznący deszcz
Społeczeństwo
Jaka będzie pogoda na początek ferii zimowych? IMGW zdradza szczegóły
Społeczeństwo
Badanie: Co drugi Polak ocenia negatywnie wpływ Ukraińców na działanie państwa
Społeczeństwo
„Państwo w państwie”: Nieudane operacje plastyczne. Koszmar zamiast piękna
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego