Reklama

Gdzie się kąpać nad Bałtykiem

Wiele nadmorskich miejscowości nie zamierza się starać o status kąpieliska. Choć rygory sanitarne są lżejsze niż wcześniej

Publikacja: 27.06.2011 02:18

Gdzie są kąpieliska nad polskim Bałtykiem.

Gdzie są kąpieliska nad polskim Bałtykiem.

Foto: Rzeczpospolita

Nowe prawo wodne, które weszło w życie w styczniu, wdrożyło dyrektywę unijną dotyczącą nadzoru nad jakością wody w miejscowościach wypoczynkowych. Wprowadziło m.in. podział na kąpieliska i miejsca do kąpieli. A wraz z nim zmiany w organizacji i nadzorze sanitarno-epidemiologicznym.

Nie wszystkim zmiany przypadły do gustu – spośród niemal 100 kurortów nad Bałtykiem co trzeci nie ubiegał się o status kąpieliska. Na środkowym wybrzeżu, w powiecie sławieńskim, wniosku nie złożył ani jeden, choć leżą tu znane i popularne Dąbki czy Darłowo. Powód?

– Ten status kosztowałby nas kilkadziesiąt tysięcy złotych, czyli z dziesięć razy więcej, niż wydawaliśmy na przygotowanie kąpieliska do sezonu w ubiegłych latach – wyjaśnia Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa. – Poza tym nowe przepisy wymagają od gospodarza tony dokumentów i analiz, łącznie z pozwoleniami wodnoprawnymi i danymi hydrologicznymi. Po co to komu?

Dodaje, że gospodarz kąpieliska z reguły i tak nie ma wpływu na stan wód. – Bo albo nam zakwitną sinice, albo ktoś gdzieś wyleje nieczystości do morza, a prąd nam je podrzuci, i tyle będzie z prestiżu. Przyjrzymy się, ocenimy i za rok zdecydujemy, czy warto dopłacać za nalepkę z napisem „kąpielisko".

O tym, jak zanieczyszczenia wody mogą skomplikować wypoczynek turystom, wiedzą nie tylko w Darłowie. Dowodzą tego dane Państwowej Inspekcji Sanitarnej z ubiegłych lat, które wskazują, że niewiele jest miejsc nad polskim Bałtykiem, których nie dotknęłyby czasowe zakazy kąpieli. Kilkudniowe najczęściej były związane z wykwitem sinic (zwykle tworzą się na przełomie lipca i sierpnia przy długotrwałej gorącej i bezwietrznej pogodzie). Dłuższe spowodowało zwiększone stężenie bakterii coli lub salmonelli w wodzie.

Reklama
Reklama

W ciągu pięciu lat w Zachodniopomorskiem takich zakazów nie wydano tylko w miejscowościach: Grodno, Wisełka, Międzywodzie, Dziwnów, Dziwnówek, Łukęcin, Pobierowo, Pustkowo, Trzęsacz, Rewal, Niechorze, Pogorzelica, Podczele i Wicie. A np. w 2010 r. zamykano kąpieliska w tak popularnych wczasowiskach, jak Międzyzdroje (zakaz trwał dziewięć dni), Gąski (12) czy Świnoujście (11), które w wielu rankingach jest uznawane za najatrakcyjniejszy kurort w kraju.

Nic dziwnego, że gospodarzy miejscowości turystycznych cieszy, iż nowelizacja znosi zakaz kąpieli z powodu wykrycia salmonelli. W zeszłym roku miało z tym problem np. Świnoujście, gdy odkryto ją w wodzie na polsko-niemieckiej wyspie Uznam. – To koniec paradoksu, który powodował, że stojąc w wodzie jedną nogą po polskiej stronie, łamałem zakaz kąpieli, ale już druga noga, po niemieckiej stronie, była prawomyślna – cieszy się Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia. – Unijne przepisy salmonelli nie uwzględniają i nasi sąsiedzi nie musieli zakazywać kąpieli.

Renata Opiela, rzecznik wojewódzkiego sanepidu w Szczecinie, nie komentuje, czy zmiana jest korzystna z punktu widzenia interesu turystów, ale przyznaje, że polskie przepisy były pod  względem sanitarno-epidemiologicznym bardziej restrykcyjne niż unijne. – Teraz będziemy się skupiać na najbardziej typowych przypadkach, takich jak bakterie typu coli – mówi.

– Jestem pewien, że gospodarze kąpielisk, z certyfikatem czy bez, nie będą ryzykować i zadbają o jakość wody – uspokaja Robert Skraburski, wójt Rewala, nie ukrywając, że do nowych przepisów ma duży dystans. Jego gmina wprawdzie ubiegała się z powodzeniem o status kąpieliska we wszystkich swoich kurortach, ale – jak mówi wójt – „bardziej z powodów wizerunkowych". – Żeby nikt nam nie powiedział, że z tego powodu nasze plaże tracą popularność – podkreśla. – Ale my i tak skupiamy się na programie Błękitnej Flagi, której uzyskanie wymaga najwyższych standardów bezpieczeństwa zarówno infrastrukturalnego, ratowniczego, jak i jakości wód.

Wójt Rewala wie, co mówi, bo ranga Błękitnej Flagi w Polsce rośnie. Tylko Rewal w tym roku uzyskał ją dla pięciu z sześciu kąpielisk w gminie. To rekord, podobnie jak łączna liczba flag przyznanych w tym roku polskim kurortom nadbałtyckim, bo dostało je aż 13 z nich (oraz cztery mariny), w tym jak co roku Świnoujście i Ustka – po raz pierwszy. W ubiegłych latach flag było mniej: w 2010 r. – dziesięć, w 2009 r. – pięć, w 2008 – trzy, w 2007  i 2006 – po osiem, a w 2005 – cztery.

Mapa polskich kompielisk

Reklama
Reklama

Po nowelizacji prawa wodnego polskie miejscowości wypoczynkowe będą prowadzić 74 kąpieliska morskie. Większość gmin zarejestrowała po jednym, ale nie brakuje takich, które mają ich kilka, np. Kołobrzeg – trzy (plaża centralna, zachodnia i wschodnia), a Władysławowo aż 12. Podobnie jest z certyfikatami Błękitnej Flagi (Gdańsk ma dwie – kąpielisko Molo Brzeźno i Stogi) – każdy przydzielamy jest do konkretnego kąpieliska, a nie np. gminy. Mapka przedstawia stan z 22 czerwca, gdy Państwowa Inspekcja Sanitarna ogłosiła ostatni komunikat o jakości wód. Część kąpielisk figurowała wtedy jeszcze jako niedopuszczone do użytku w związku z różnymi terminami formalnego otwarcia sezonu letniego w poszczególnych miejscowościach.

—p.kob

Nowe prawo wodne, które weszło w życie w styczniu, wdrożyło dyrektywę unijną dotyczącą nadzoru nad jakością wody w miejscowościach wypoczynkowych. Wprowadziło m.in. podział na kąpieliska i miejsca do kąpieli. A wraz z nim zmiany w organizacji i nadzorze sanitarno-epidemiologicznym.

Nie wszystkim zmiany przypadły do gustu – spośród niemal 100 kurortów nad Bałtykiem co trzeci nie ubiegał się o status kąpieliska. Na środkowym wybrzeżu, w powiecie sławieńskim, wniosku nie złożył ani jeden, choć leżą tu znane i popularne Dąbki czy Darłowo. Powód?

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Wisła wysycha. Padł jednocyfrowy rekord. Poziom wody spadnie nawet do 5 centymetrów
Społeczeństwo
Warszawa powinna ubiegać się o setki miliardów złotych reparacji wojennych? Apel do Trzaskowskiego
Społeczeństwo
Linia metra bez maszynistów? „Poddajemy to analizie”
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Społeczeństwo
Kolejny pożar w Ząbkach. Przy tej samej ulicy, gdzie w lipcu ogień strawił górne piętra bloku
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama