– Supraśl to magiczne miejsce. Spokojne miasteczko położone w środku Puszczy Knyszyńskiej, ze wspaniałym, ponad 500-letnim prawosławnym klasztorem, urzekło mnie jak żadne inne – opowiada o swoim tegorocznym urlopie Mariusz Wójtowicz z Lublina. – Aż dziw, że tę polską perełkę odkryłem po latach podróżowania po całej Europie. A to zaledwie parę godzin jazdy samochodem.
Supraski monaster wraz z 34 innymi propozycjami bierze udział w plebiscycie magazynu "National Geographic Traveler" na najfajniejsze miejsce w Polsce. Do 15 września trwa esemesowe głosowanie, z którego zostanie wyłonionych "7 nowych cudów Polski".
– W tekstach o egzotycznych podróżach Polska pojawiała się niezwykle rzadko, ale jak się okazywało, oddźwięk czytelników był po nich ogromny. Postanowiliśmy więc odnaleźć niesamowite, oddalone od głównych szlaków, ale niesłusznie niedoceniane miejsce i je wypromować – mówi Marcin Dzierżanowski, sekretarz redakcji "Travelera". – Polska się zmienia i warto ją poznawać.
Kraków do lamusa
Wśród propozycji znajdują się m.in. pałac w Kozłówce, Zespół Spichlerzy w Grudziądzu, bydgoska Wyspa Młyńska, zielonogórska palmiarnia w parku winnym czy archeologiczny skansen w Trzcinicy na Podkarpaciu, zwany też Karpacką Troją. – U nas, w najlepiej zachowanym grodzisku słowiańskim na ziemiach polskich, wszystko można zobaczyć, wszystkiego dotknąć – zachwala Jan Gancarski, dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, w ramach którego działa Karpacka Troja.
Dla najbardziej wymagających miłośników słowiańskiego życia władze muzeum wprowadziły do swojej oferty noclegi w zrekonstruowanych chatach z epoki brązu i wczesnego średniowiecza. Choć otwarcie odbyło się pod koniec czerwca, skansen odwiedziło już około 30 tys. osób.