Przygotowywana przez resort pracy i popierana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ogólnopolska Karta dużych rodzin miała wejść w życie w przyszłym roku.

Okazuje się jednak, że prace nad tymi przepisami może zahamować rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz. W jej opinii część gmin może przyznawać ulgi niezgodnie z prawem, dyskryminując mniejsze rodziny. Jako przykład RPO podaje Szczecin. Uchwała tamtejszej Rady Miasta budzi jej zastrzeżenia, bo za rodzinę wielodzietną uznano już taką, w której wychowuje się dwoje dzieci. Jak czytamy w piśmie skierowanym do władz miasta, takie określenie grupy adresatów wydaje się dyskryminować rodziny, które wychowują jedno dziecko. Tego rodzaju ograniczenie, w ocenie rzecznika, może stanowić naruszenie art. 32 konstytucji mówiącego o równości wobec prawa i równym traktowaniu przez władze.

Eksperci ostrzegają jednak, że sytuacja demograficzna w Polsce jest tak zła, że powinno się wspierać wszelkie działania zmierzające do poprawy sytuacji rodzin. Są też przekonani, że samorządy lepiej wiedzą, jakie działania prorodzinne są na ich terenie najbardziej potrzebne.

Rodziny z jednym dzieckiem dyskryminowane!