Festiwal Birofilia

Choć w sklepach są dziesiątki gatunków tego trunku, oni wolą pić taki, który sami wyprodukują. – Jesteśmy pewni, co w nim jest – mówią domowi piwowarzy.

Publikacja: 21.06.2014 05:00

Polacy własne kuchnie zamieniają na warzelnie. Zestaw do produkcji nie musi dużo kosztować

Polacy własne kuchnie zamieniają na warzelnie. Zestaw do produkcji nie musi dużo kosztować

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Według organizatorów Festiwalu Birofilia domową produkcją piwa zajmuje się w Polsce już kilka tysięcy osób. Na coraz liczniejszych konkursach dla parających się tym zajęciem rośnie liczba uczestników.

Więcej pracy? Z przyjemnością

Festiwal Birofilia, jedna z najważniejszych dla piwoszy imprez, odbędzie się już w ten weekend na terenie Arcyksiążecego Browaru w Żywcu. Wśród atrakcji – konkurs na najlepsze piwo wyprodukowane w domu.

– Do rywalizacji stanie 287 piwowarów, którzy do konkursu o tytuł Grand Championa Birofilia 2014 zgłosili 782 piwa uwarzone w dziesięciu stylach – mówi Sebastian Tołwiński z Grupy Żywiec, która jest jednym z organizatorów imprezy.

W zeszłym roku o tytuł walczyły 432 piwa, a w 2009 r. (wtedy konkurs odbył się po raz pierwszy) – 134.

– Nie jesteśmy zaskoczeni liczbą zgłoszeń. Co prawda nie spodziewaliśmy się kolejnego rekordu, ale obserwując popularność piwowarstwa domowego i wzrost kultury piwnej w naszym kraju, cieszymy się z tego, że będziemy mieli jeszcze więcej pracy – mówi Krzysztof Lechowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych.

Ciekawe procesy

Dlaczego w czasach, gdy półki sklepowe uginają się pod ciężarem różnych gatunków piwa ze wszystkich stron świata, ludzie warzą trunek we własnych kuchniach?

– Z miłości do piwa. Swoją przygodę z browarnictwem rozpoczęłam dziesięć lat temu. Wtedy w Polsce dostępny był w zasadzie jeden rodzaj piwa. Dla mnie to było za mało – opowiada Dorota Chrapek, której trunek wygrał konkurs przed czterema laty. – Ale dziś produkuję piwo nie tylko dlatego, że jest to moje hobby. Pijąc swoje, doskonale wiem, co jest w środku, jakich składników użyłam.

Podobnie tłumaczy to Mariusz Szymaniak z Warki, na co dzień producent obuwia scenicznego, a po godzinach od dziesięciu lat piwowar.

– Ludzie mają dość kupowania piwa w supermarketach, warzonego w tysiącach hektolitrów o podobnym smaku. Sami chcą sprawdzić, czy potrafią zrobić dobre piwo, które będzie im smakować. A dziś w domu można zrobić trunek w dowolnym stylu – tłumaczy.

W dodatku jest to przyjemny sposób na spędzanie wolnego czasu. – Po raz pierwszy zobaczyłem domowe piwa w Stanach Zjednoczonych i pomyślałem, że trzeba zrobić wszystko, aby zaczęli je robić w swoich kuchniach także Polacy – mówi dr Andrzej Sadownik, guru polskich domowych piwowarów, o którym mówi się, że ma największy wkład w popularyzowanie tego zajęcia.

Ważny jest także aspekt edukacyjny. – Jestem belfrem i uważam, że te procesy, które zachodzą podczas produkcji piwa, to bardzo ciekawa sprawa. Warto się im przyjrzeć. A piwowarzy właśnie to robią – tłumaczy.

Rozrywka dla każdego

Czy każdy może zrobić piwo w domu? – To nic skomplikowanego. Każde zawiera cztery składniki: słód, chmiel, drożdże i wodę. Tak naprawdę przygotowanie polega jedynie na umiejętnym połączeniu tych wszystkich składników – mówi Dorota Chrapek.

Przepisów jest mnóstwo, bo piwowarzy chętnie dzielą się recepturami. Można je bez problemu znaleźć w sieci.

– Piwo jest trudniej zrobić niż wino, ale jego smak nie zależy od ilości słońca. Może się zdarzyć, że trzeba je wylać, bo doszło do zakażenia, ale jeśli zachowamy odpowiedni rygor sanitarny i będziemy używać odpowiednich środków dezynfekujących, to z produkcją nie powinno być problemu – zapewnia Mariusz Szymaniak.

Samo warzenie zajmuje kilka godzin. Potem fermentacja i butelkowanie, leżakowanie trunku trwa od czterech do ośmiu tygodni. – Ale są gatunki, które potrzebują nawet pół roku, np. Reis – uprzedza.

Lato, które sprzyja piciu piwa, nie jest dobrym okresem do jego warzenia. – Przyczyną jest wysoka temperatura i wiele pyłków w powietrzu – tłumaczy piwowar.

Ponoć dość łatwo jest rozpocząć przygodę z produkcją piwa. – Początkujący nie muszą mieć specjalistycznego sprzętu. Wystarczy to, co mają we własnej kuchni, a do produkcji używają nie pojedynczych składników, ale zestawów produktów, które można kupić w sklepach dla piwowarów – wyjaśnia Dorota Chrapek. Taki zestaw kosztuje od 50 do 100 zł.

Tak właśnie zaczynał analityk ekonomiczny Paweł Jakubowski, który początkowo wykorzystywał płynny koncentrat zalewany wodą. – To był najprostszy sposób – opowiada.

Dziś robi napój ze słodu. – Wtedy wychodzi piwo takie, jak ja chcę. Przy takiej metodzie produkcji są największe możliwości doboru smaku – tłumaczy.

Do produkcji bardziej wyszukanego trunku trzeba już mieć specjalistyczny sprzęt. Na początek musimy za niego zapłacić ok. 250 zł. Jednorazowo można uzyskać od 20 do 40 litrów.

Domowe raczej zdrowsze niż sklepowe

Piwowarstwo to hobby dla mężczyzn, bo oni też z reguły najczęściej w Polsce piją piwo. Ale od kiedy na rynku pojawiły się lżejsze piwa o nietypowym, często owocowym smaku, kobiety zaczęły częściej po nie sięgać. I częściej też panie zabierają się do produkcji.

W częstochowskim kręgu Bractwa Piwnego są cztery kobiety, z których dwie z samej Częstochowy. Przewodniczącym Rady Starszych jest Sara Nabrdalik, która własne piwo warzy od trzech lat. – To nie jest napój tylko dla mężczyzn. Ja zawsze wolałam piwo, jest większy wybór smaków niż w przypadku chociażby wina – tłumaczy pani Sara.

Dorota Chrapek zwraca uwagę, że kobiety, choć jest ich mniej, to jednak są widoczne na tle domowych piwowarów. – Z reguły w konkursach osiągają lepsze wyniki – zaznacza.

Wielbiciele piwa lubią podkreślać, że piwo to samo zdrowie. Łuski jęczmienia zawierają sporo krzemu, który hamuje rozwój osteoporozy. Ponadto jęczmień zawiera błonnik, który reguluje pracę przewodu pokarmowego, oraz witaminy z grupy B, które pobudzają trawienie.

– Trudno nazwać piwo eliksirem zdrowia, ale na pewno dostarcza organizmowi mnóstwa potrzebnych substancji – zapewnia Andrzej Sadownik, który oprócz tego, że jest piwowarem, jest też wykładowcą na Wydziale Nauk o Żywności warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Zwraca jednak uwagę na to, by z myślą o zdrowiu przedkładać piwa wyprodukowane we własnej kuchni nad te kupowane w sklepach.

– Są zdrowsze, bo zawierają duże ilości potrzebnych organizmowi białek, cukrów, polifenoli niszczących wolne rodniki oraz witaminy. Piwo ze sklepu jest z reguły w procesie pasteryzacji czy filtrowania ich pozbawiane – podsumowuje.

Według organizatorów Festiwalu Birofilia domową produkcją piwa zajmuje się w Polsce już kilka tysięcy osób. Na coraz liczniejszych konkursach dla parających się tym zajęciem rośnie liczba uczestników.

Więcej pracy? Z przyjemnością

Pozostało 96% artykułu
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie