Wakacyjni oszuści

Po kilkaset złotych stracili turyści, którzy wpłacili zaliczki za pobyt w nieistniejących pensjonatach.

Publikacja: 08.07.2014 02:00

Wakacyjni oszuści

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Skusił ich wypoczynek w Łebie czy Sopocie, a teraz muszą obejść się smakiem, bo zostali oszukani. Eksperci radzą sprawdzić w gminie, lokalnej organizacji turystycznej czy w urzędzie marszałkowskim, czy dany obiekt istnieje.

Do policji w Lęborku dzwonią turyści z całej Polski z pytaniem o pensjonat U Marleny w Łebie. Widzieli jego reklamę w internecie na portalach turystycznych, wpłacili zaliczki, a okazało się, że zostali oszukani. – Taki pensjonat nie istnieje. Przestrzegamy przed nim – mówi st. asp. Daniel Pańczyszyn, rzecznik policji w Lęborku.

Ta komenda nie prowadzi śledztwa w sprawie fałszywego pensjonatu, ale pomaga policjantom z całej Polski.

500 zł straciła mieszkanka powiatu jarocińskiego, która wpłaciła zaliczkę na wakacje u oszusta

Okazało się, że o wczasach w Łebie marzyli mieszkańcy Jarocina, Dąbrowy i Bielska-Białej.  Mieszkanka powiatu jarocińskiego zarezerwowała noclegi w pensjonacie na lipiec. Wpłaciła 500 zł zaliczki. – Jednak kiedy urwał się kontakt z „właścicielem", który przestał odbierać telefon, a potem wyłączył aparat, zorientowała się, że coś jest nie tak, i przyszła zgłosić sprawę do nas – mówi Agnieszka Zaworska z  policji w Jarocinie.

Z kolei mieszkaniec Bielska-Białej stracił 240 zł zaliczki, a  inny niedoszły turysta z  Dąbrowy Górniczej wpłacił 560 zł.

– Wybrał  ten pensjonat, bo podobały mu się zdjęcia na jednym z turystycznych  portali. Jednak kiedy zobaczył, że strona jest w przebudowie, zaczął coś podejrzewać. Był nawet w Łebie i okazało się, że nie ma tam pensjonatu – mówi Mariusz Miszczyk z komendy  w Dąbrowie Górniczej.

Policja szacuje, że nawet 100 osób mogło zapłacić za wakacje w pensjonacie U Marleny.

Przypadek z Łeby nie jest odosobniony. W zeszłym tygodniu z policją skontaktowała się mieszkanka podwarszawskiego Piaseczna, która zapłaciła 400 zł za noclegi w apartamencie przy ul. Łokietka w Sopocie. Jednak  w budynku, w którym miała nocować, nikt takich usług nie oferował.

– W czasie długiego majowego weekendu też mieliśmy zgłoszenia o podobnym przypadku. Ludzie przyjechali z całej Polski, bo zapłacili za noclegi w pensjonacie blisko morza, a takiego ośrodka wcale tam nie było – mówi Karina Kamińska z komendy policji w Sopocie. Dodaje, że na razie oszusta, który wyłudził pieniądze, nie zatrzymano.

Zdaniem  Kamińskiej turyści coraz częściej sprawdzają, czy dany ośrodek istnieje czy też nie. – Dzwonią nawet do nas – mówi policjantka. Takie telefony odbierane są też w urzędzie miasta czy w stowarzyszeniu Turystyczny Sopot.

– Przed wykupieniem  noclegów można sprawdzić, czy pensjonat jest wpisany do rejestru firm świadczących takie usługi, który prowadzą urzędy marszałkowskie, można też zadzwonić do lokalnych stowarzyszeń i zapytać o opinię. Turyści dzwonią, bo  mają coraz większą świadomość – mówi Dawid Wilda, szef stowarzyszenia Turystyczny Sopot.

Gabriela Wiatr z Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie przyznaje, że zdarzają się u nich pytania o bazę noclegową.  – Dotyczą zwłaszcza nowo otwieranych pensjonatów czy hotelików. Turyści chcą wiedzieć, czy one rzeczywiście są, czy już działają, jak zapowiadali ich właściciele – tłumaczy urzędniczka.

Radzi też, by adresy zarejestrowanych ośrodków sprawdzać w rządowej bazie na stronie internetowej: www.turystyka.gov.pl.

Skusił ich wypoczynek w Łebie czy Sopocie, a teraz muszą obejść się smakiem, bo zostali oszukani. Eksperci radzą sprawdzić w gminie, lokalnej organizacji turystycznej czy w urzędzie marszałkowskim, czy dany obiekt istnieje.

Do policji w Lęborku dzwonią turyści z całej Polski z pytaniem o pensjonat U Marleny w Łebie. Widzieli jego reklamę w internecie na portalach turystycznych, wpłacili zaliczki, a okazało się, że zostali oszukani. – Taki pensjonat nie istnieje. Przestrzegamy przed nim – mówi st. asp. Daniel Pańczyszyn, rzecznik policji w Lęborku.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Społeczeństwo
Nie żyje Sławomir Wałęsa. Syn byłego prezydenta miał 52 lata
Społeczeństwo
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz miał 41 lat
Społeczeństwo
Młodzi wcześniej testują z „promilami”
Społeczeństwo
Sondaż: Składka zdrowotna dla przedsiębiorców w dół? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne