Reklama

O 13. konferencji Władimira Putina z narodem

Rosyjski prezydent wykonuje gesty pod adresem państw regionu i zapewnia, że nie buduje imperium.

Aktualizacja: 16.04.2015 20:03 Publikacja: 16.04.2015 19:52

Władimir Putin czuwa nad każdą rosyjską rodziną

Władimir Putin czuwa nad każdą rosyjską rodziną

Foto: PAP/EPA

Rosyjski przywódca odbył 13. „gorącą linię", czyli wielogodzinny, telewizyjny seans odpowiedzi na pytania zadawane przez Rosjan. W tym roku program pobił tylko jeden rekord: ilości pytań przysłanych prezydentowi. Było ich ponad 3 miliony.

Tym razem Putin – już w połowie transmisji wyglądający na zmęczonego – nie pobił rekordu długości programu. Był on o 49 minut krótszy od najdłuższego w 2013 roku, nie pobił też rekordu ilości pytań, na które odpowiedział (55 w porównaniu z 70 w 2013).

W prawie czterogodzinnym potoku słów znalazło się jednak kilka znaczących oświadczeń rosyjskiego przywódcy. Mówiąc o Ukrainie, po raz pierwszy bardzo negatywnie wypowiedział się o rządach zbiegłego do Rosji prezydenta Wiktora Janukowycza (choć bez wymieniania jego nazwiska). – Ludzie (na Ukrainie) mieli dość biedy, złodziejstwa, chamstwa władzy i bezgranicznej chciwości jej przedstawicieli, oligarchów, którzy weszli do struktur władzy – opisał przyczyny wybuchu rewolucji przeciw politykowi, który dwukrotnie zostawał prezydentem dzięki rosyjskiemu wsparciu.

Obecnie Janukowycz mieszka w luksusowej rezydencji pod Moskwą i, jak się zdaje, nie prowadzi żadnej działalności politycznej.

Jednocześnie Putin postawił warunki „pojednania z Ukrainą": powołanie komisji roboczych (ich składu nie określił), które miałyby się zająć „polityczną reformą (na Ukrainie – chodzi o rosyjskie żądanie zmian w konstytucji nadających autonomię Donbasowi), gospodarczą i sprawę granicy". Nie jest jasne, o co Putinowi chodziło w sprawie granicy (i jakiej: rosyjsko-ukraińskiej czy też linii oddzielającej separatystów od armii ukraińskiej). Przez „reformę gospodarczą" zaś rozumie kilkakrotnie powtórzone żądanie finansowania przez Kijów części Donbasu opanowanej przez separatystów.

Reklama
Reklama

Kategorycznie zaprzeczył, by rosyjskie wojska były obecnie na Ukrainie. – Przywódcy odchodzą od czasu do czasu, a my pomagamy narodowi – tłumaczył zaniepokojonym telewidzom, którzy byli przekonani, że Rosja obecnie sprzedaje Ukrainie gaz, węgiel i elektryczność po zaniżonych cenach. – Uważam zresztą Ukraińców i Rosjan za jeden naród – dodał.

Powodem do dumy Putina było natomiast przeżycie przez rosyjską gospodarkę ubiegłego roku, gdy tamtejsze banki „musiały wypłacić 130 mld dolarów (różnych kredytów), przy odcięciu od źródeł refinansowania (na Zachodzie)".

W stosunku do samego Zachodu Putin zachował jednak powściągliwość, zapewniając, że oczekuje jedynie „szacunku dla Rosji i jej interesów". – Nie mamy zamiaru odbudowywać imperium, nie mamy ambicji imperialnych – przekonywał, a organizacje tworzone przez Moskwę dla republik postradzieckich nazwał „naturalnym procesem jednoczenia, który widzimy na całym świecie".

Mówiąc zaś o rosyjskim święcie 9 maja – które z powodu międzynarodowego bojkotu może zamienić się w wielką putinowską porażkę – nagle stwierdził: – Nie jesteśmy bez winy, po wojnie próbowaliśmy narzucić niektórym państwom swój model (ustrojowy) i do dziś to odczuwamy".

Społeczeństwo
Finlandia dopuszcza polowania na wilki. Czy inne kraje UE pójdą jej śladem?
Społeczeństwo
Strzelanina na plaży Bondi. Kim jest bohater, który mógł uratować nawet setki osób?
Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama