Koncerny Xiaomi, Oppo i Huawei zdecydowały o wstrzymaniu
nowych dostaw smartfonów do Rosji – podał „Financial Times”. W odróżnieniu od
zagranicznych gigantów, które zdecydowały się na takich ruch w ramach sankcji
wobec agresora, Pekin nie zmiękł wcale pod presją konsumentów. Zdecydował
biznes i brak możliwości zarabiania dolarów. Analitycy z Counterpoint wskazują
na problem w zakupie dolarów i gwałtowną deprecjację rubla. Lokalni dystrybutorzy
nie mają waluty, aby kupować kolejne partie telefonów z Chin. Dostawy urządzeń
Huawei, Xiaomi i Oppo do Rosji spadły o co najmniej połowę od początku
konfliktu – wynika z nieoficjalnych źródeł. To spory cios nie tylko dla tych
firm, ale także Moskwy. Chińscy producenci stanowią bowiem około 60 proc.
rosyjskiego rynku smartfonów.