W Polsce dziesięć służb ma prawo inwigilować obywateli

- Przed Trybunałem wygrali obywatele - mówi w rozmowie z "Rz" Ryszard Kalisz, poseł SLD

Publikacja: 24.06.2009 03:23

[b]Rz: Czy jest pan zadowolony z werdyktu Trybunału Konstytucyjnego?[/b]

[b]Ryszard Kalisz:[/b] To nie jest kwestia mojego zadowolenia. Przed Trybunałem wygrali obywatele, bo przy źle określonych zadaniach i wadliwej definicji korupcji CBA miało możliwość inwigilowania każdego, kto dokonał transakcji handlowej. Mogło go podsłuchiwać, śledzić, a nawet zbierać tzw. dane wrażliwe, czyli informacje o poglądach politycznych, religijnych, preferencjach seksualnych itd. Od wczoraj takiej możliwości już nie ma, więc obywatele mogą odetchnąć.

[b]Do tej pory nie było alarmów w sprawie ewentualnych nadużyć CBA.[/b]

Bo czynności operacyjno-rozpoznawcze, które Biuro mogło prowadzić, są ściśle tajne. A więc nie wiemy, czy dochodziło do nadużyć. CBA miało było filarem IV Rzeczypospolitej, czyli projektu politycznego PiS. I jak widać, przy jego wdrażaniu nie liczyło się prawo, tylko osiągnięcie celu politycznego.

[b]Grzegorz Napieralski uważa, że zamiast nowelizować ustawę o CBA, należałoby zlikwidować tę instytucję. Co pan na to?[/b]

Decyzja w tej sprawie należy do PO. SLD nie ma siły politycznej, żeby do tego doprowadzić. Ale warto pamiętać, że zakres działalności CBA częściowo pokrywa się z kompetencjami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zwalcza- nie korupcji miało być usunięte z zadań ABW do końca 2007 r. Ale ponieważ PO przejęła władzę, nie doszło do tego. W efekcie obie służby zajmują się walką z korupcją i nawet ostro rywalizują na tym polu.

Mamy w Polsce dziesięć służb, które mają prawo inwigilować obywateli. W 1991 r. były cztery. Niby mamy demokratyczne państwo prawa, a obudowuje się ono całym wachlarzem tajnych służb.

[b]Rz: Czy jest pan zadowolony z werdyktu Trybunału Konstytucyjnego?[/b]

[b]Ryszard Kalisz:[/b] To nie jest kwestia mojego zadowolenia. Przed Trybunałem wygrali obywatele, bo przy źle określonych zadaniach i wadliwej definicji korupcji CBA miało możliwość inwigilowania każdego, kto dokonał transakcji handlowej. Mogło go podsłuchiwać, śledzić, a nawet zbierać tzw. dane wrażliwe, czyli informacje o poglądach politycznych, religijnych, preferencjach seksualnych itd. Od wczoraj takiej możliwości już nie ma, więc obywatele mogą odetchnąć.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA