Zeznania w warszawskiej siedzibie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego składają ludzie, którzy w 2000 r. wpłacali na fundusz wyborczy prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego ubiegającego się wówczas o reelekcję.
Przesłuchania zleciła kilka miesięcy temu Prokuratura Okręgowa w Krakowie, która od lipca 2008 r. prowadzi śledztwo dotyczące nielegalnego finansowania lewicy. Materiały w tej sprawie zostały wyłączone ze śledztwa dotyczącego korupcji i niegospodarności byłego zarządu miasta Krakowa.
W sumie lista świadków, jaką otrzymała ABW, liczy około 400 nazwisk. Dotąd nie przesłuchano jeszcze połowy osób. – Odbywa się to w Warszawie, bo tu mieszka większość z przesłuchiwanych. Gdyby kilkaset osób przyjechało złożyć zeznania do Krakowa, trzeba byłoby zwrócić im koszty przejazdu. A to przy takiej liczbie świadków pochłonęłoby duże pieniądze – mówi „Rz” osoba znająca materiały śledztwa.
[wyimek]Śledczy przesłuchają wkrótce Andrzeja Kratiuka z fundacji Jolanty Kwaśniewskiej[/wyimek]
– Nie komentuję sprawy – mówi Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka krakowskiej Prokuratury Okręgowej.