Te zmiany to efekt orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z czerwca 2009 r., który zakwestionował niektóre zapisy rządowego projektu z zeszłego roku.
“Dziennik Gazeta Prawna” alarmował wczoraj, że także nowa propozycja jest sprzeczna z orzeczeniem TK. Informował też, że rząd chce rozszerzyć kompetencje Centralnego Biura Antykorupcyjnego, dając mu możliwość zajmowania się sprawami nie tylko korupcyjnymi.
– Obecny projekt spełnia wymogi nałożone przez Trybunał – zapewnia “Rz” Jacek Cichocki, minister ds. służb specjalnych. – A kompetencje Biura pozostaną identyczne jak dotychczas.
Kontrowersje budzą też zapisy związane z gromadzeniem tzw. danych wrażliwych, np. o przekonaniach religijnych, przynależności partyjnej czy orientacji seksualnej. W projekcie zapisano, że CBA może je zbierać bez zgody sądu i niezależnie od prowadzonych śledztw.
Cichocki wyjaśnia, że taką praktykę stosują wszystkie służby specjalne.