Kto płaci za wymianę wkładu kominowego

Publikacja: 09.12.2007 06:23

W 1996 r. gmina wynajęła mi mieszkanie, w którym było centralne ogrzewanie gazowe. W roku 1997 wymieniono mi cieknący grzejnik – oczywiście za wymianę nie płaciłem. W grudniu 2005 r. mieszkanie wykupiłem. W kwietniu 2006 r. otrzymałem pismo od kierownika pionu technicznego zarządcy nieruchomości wspólnej (gminna spółka), w którym wezwano mnie do zainstalowania wkładu kominowego ze stali kwasoodpornej, powołując się na § 140 i 146 rozporządzenia ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Odpisałem, że wkład powinien mi zamontować zarządca, ponieważ albo nie wykonywał corocznych przeglądów technicznych, podczas których bez trudu stwierdziłby brak wkładu, albo godził się na negatywne konsekwencje braku wkładu dla budynku, więc musi ponieść konsekwencje swojego zaniedbania. Wobec braku odpowiedzi w grudniu 2006 r. zamontowałem wkład kominowy i fakturę na kwotę 1050 zł przedstawiłem zarządcy z żądaniem zwrotu kosztów. W styczniu otrzymałem dwa pisma – pierwsze było odpowiedzią na moje pismo z... maja 2006 r., drugie zaś na pismo z grudnia 2006 r. Oba zawierały stwierdzenie, że zwrot kosztów montażu wkładu mi nie przysługuje. Odwołałem się do prezesa spółki, który jest licencjonowanym zarządcą nieruchomości. Uważam, że niektóre fragmenty otrzymanej odpowiedzi zasługują na ich przytoczenie: „Powoływanie się kierownika pionu technicznego na przepisy rozporządzenia ministra infrastruktury... było bezprzedmiotowe, bowiem przytoczony akt prawny stosuje się przy projektowaniu i budowie.... i nie ma zastosowania w przedmiotowej sprawie”. I dalej: „Nie wskazywał Pan, jako najemca, aby właściciel budynku przeprowadził kontrolę stanu technicznego przewodów kominowych...”. Te argumenty zdaniem autora dowodziły bezzasadności domagania się przeze mnie zwrotu kosztów montażu wkładu kominowego. Czy powinienem uznać sprawę za zakończoną i zrezygnować ze swoich roszczeń?

(nazwisko do wiadomości redakcji)

Odpowiada Janusz Gdański z Ogólnopolskiej Izby Gospodarki Nieruchomościami:

Z treści pańskiego listu można wysnuć narzucający się, chociaż mało konstruktywny wniosek – licencja zarządcy licencji nierówna. Przechodząc do meritum, można stwierdzić, że:

1. Zgodnie z art. 6a ust. 1 ustawy z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego: „Wynajmujący jest obowiązany do zapewnienia sprawnego działania istniejących instalacji i urządzeń związanych z budynkiem umożliwiających najemcy korzystanie z... ciepła...”. Z kolei – w myśl art. 6a ust. 3: „Do obowiązków wynajmującego należy w szczególności:... naprawa i wymiana... centralnego ogrzewania wraz z grzejnikami...”. Nie ulega więc wątpliwości, że montaż wkładu kominowego w mieszkaniu komunalnym, w którym jest centralne ogrzewanie gazowe, powinien być wykonany na koszt gminy, jeśli faktycznie wkład kominowy jest konieczny. Gdyby jednak najemca, oczywiście za zgodą wynajmującego, w wynajmowanym mieszkaniu zainstalował na koszt własny centralne ogrzewanie gazowe, to zgodnie z art. 6b ust. 2 punkt 7 cytowanej ustawy musiałby wkład kominowy zainstalować na koszt własny.

2. Prawdą jest, że właściciel lokalu musi ponosić pełne koszty utrzymania swojego lokalu, w tym – wykonywać na koszt własny wszelkie prace remontowo-konserwacyjne. Jednak – zgodnie z art. 588 kodeksu cywilnego – w okresie trzech lat nabywca lokalu w ramach rękojmi ma prawo żądać usunięcia wad ukrytych, o których w chwili wykupu lokalu nie wiedział. Jest oczywiste, że najemca lokalu nie mógł wiedzieć, że w kominie odprowadzającym spaliny z jego lokalu brakuje wkładu kominowego, a przede wszystkim miał prawo nie wiedzieć, że obowiązek montażu wkładu kominowego istnieje (nie musiał nawet wiedzieć, że istnieje coś, co się nazywa wkładem kominowym!). To, że pan jako najemca nie domagał się montażu wkładu kominowego, nie może stanowić uzasadnienia dla odrzucenia pańskich żądań.

Kuriozalnie brzmi fragment odpowiedzi prezesa spółki, w którym twierdzi on, że brak konieczności montażu wkładu kominowego uzasadnia udzielenie panu negatywnej odpowiedzi, pomimo że przedstawiciel spółki nakazał panu montaż wkładu. Warto zapytać pana prezesa, czy kierownik pionu technicznego nadal w spółce pracuje? Jeśli tak, to powinien on zwrócić panu koszty montażu wkładu. Jeśli nie, to powinien pan oczekiwać zwrotu od prezesa spółki, a gdyby się pan nie doczekał, to należałoby zwrócić się do wójta (burmistrza, prezydenta miasta) z żądaniem zwrotu poniesionych kosztów oraz komentarzem na temat kompetencji kierownictwa spółki. W ostateczności pozostanie droga sądowa.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"