Na początek dobry staż

Ponad połowa bezrobotnych, którzy decydują się na staż w firmie, zostaje tam na stałe

Publikacja: 24.05.2010 04:33

Na początek dobry staż

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Coraz częściej bezrobotni biorą jednak sprawy we własne ręce. Szukają wymarzonej firmy i proponują jej zorganizowanie stażu finansowanego przez urząd pracy. Taka spółka czy instytucja we wniosku do urzędu pracy wskazuje wtedy, że chce przyjąć na staż konkretną osobę, wymienioną z imienia i nazwiska.

[srodtytul]Połowa dostaje etat[/srodtytul]

W tym roku w Warszawie już 411 stażystów rozpoczęło pracę w wybranych firmach. Kolejne 200 miejsc czeka w firmach zainteresowanych przyjęciem u siebie bezrobotnych na podstawie umowy z urzędem pracy.

[b]Do końca roku stołeczny urząd pracy jest gotów sfinansować ponad 1500 miejsc stażowych [/b](w ubiegłym roku z tej możliwości skorzystały 1082 osoby). Podobne oferty mają inne powiatowe urzędy pracy rozrzucone po całej Polsce. Przyjęcie stażysty jest bardzo korzystnym rozwiązaniem dla przedsiębiorców. Zyskują bowiem pracownika na okres do pół roku, któremu nie muszą płacić ani złotówki wynagrodzenia oraz składek ZUS. Wystarczy umowa z urzędem pracy, który wyśle bezrobotnego na staż. Firmy same się zgłaszają do służb zatrudnienia po stażystów. Tacy darmowi pracownicy to często bardzo duża pomoc dla przedsiębiorstwa.

Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że [b]w zeszłym roku z tej możliwości skorzystało przeszło 260 tys. osób[/b], z czego ponad połowa została w takiej firmie po zakończeniu stażu, już jako etatowi pracownicy. Średnio na każdego z nich w czasie odbywania stażu zostało wypłacone z Funduszu Pracy przeszło 6,5 tys. zł.

[srodtytul]Co mówią przepisy[/srodtytul]

Możliwość odbycia stażu przez bezrobotnych wynika z art. 53 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=269029]ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (DzU z 2008 nr 69, poz. 415)[/link].

W myśl tego przepisu urząd pracy może skierować bezrobotnego na staż trwający nie dłużej niż sześć miesięcy. Ale uwaga: ten staż może trwać nawet rok dla młodych osób do 25. roku życia lub 27., gdy nie upłynęło jeszcze 12 miesięcy od daty zdobycia dyplomu wyższej uczelni. W tym czasie urząd wypłaca bezrobotnemu stypendium w wysokości 860,40 zł brutto (czyli 120 proc. zasiłku dla bezrobotnych).

Niestety, nie każdy bezrobotny skorzysta z tej formy szukania zatrudnienia. Przepisy mówią bowiem, że jest ona przewidziana wyłącznie dla osób szczególnie zagrożonych bezrobociem.

Zgodnie z art. 49 ustawy o promocji zatrudnienia chodzi tu np. o bezrobotnych do 25. roku życia, kobiety, które wracają do pracy po urodzeniu dziecka lub samotnie wychowujące dziecko do 18. roku życia. Skorzystać z tej możliwości mogą także osoby bez kwalifikacji zawodowych, bez doświadczenia zawodowego lub bez wykształcenia średniego. Bezrobotni zainteresowani stażami przed złożeniem oferty konkretnej firmie powinni wcześniej ustalić w swoim urzędzie pracy, czy mają szansę na takie dofinansowanie. Dużo bowiem zależy od lokalnej polityki wspierania zatrudnienia.

Przykładowo w Warszawie na staże nie mają raczej co liczyć osoby starające się o posadę pomocnika sprzedawcy w osiedlowym sklepiku. Inaczej będzie, jeśli wniosek o staż będzie dotyczył osoby po studiach starającej się zdobyć doświadczenie w księgowości. Inaczej jednak te sprawy mogą wyglądać w każdym z ponad 300 powiatowych urzędów pracy rozrzuconych po całej Polsce.

[ramka]

[b]Komentuje Katarzyna Żach z Urzędu Pracy miasta stołecznego Warszawy:[/b]

Nasza akcja „Bądź ambasadorem w swojej sprawie” jest skierowana szczególnie do osób młodych i z grupy 50+. Zachęcamy bezrobotnych, aby prezentując się pracodawcy, wskazali również na możliwość sfinansowania ich stażu ze środków Funduszu Pracy. Metoda ta sprawdza się bardzo dobrze w odniesieniu do zawodów wymagających szczególnego doświadczenia, mam tu na myśli m.in. młodych weterynarzy, fryzjerów czy pracowników biurowych. Organizujemy również liczne staże w urzędach, a ich uczestnicy, startując później w konkursach, najczęściej należą do najlepszych kandydatów. Możemy się pochwalić, że 60 proc. „naszych stażystów” uzyskuje zatrudnienie. Warszawa to jednak specyficzny rynek i staramy się, aby staże dawały rzeczywiste, specjalistyczne umiejętności.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail][/i]

Coraz częściej bezrobotni biorą jednak sprawy we własne ręce. Szukają wymarzonej firmy i proponują jej zorganizowanie stażu finansowanego przez urząd pracy. Taka spółka czy instytucja we wniosku do urzędu pracy wskazuje wtedy, że chce przyjąć na staż konkretną osobę, wymienioną z imienia i nazwiska.

[srodtytul]Połowa dostaje etat[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów