Samorządom nie wolno oświetlać budynków dla promocji gminy, nie wolno nakładać dodatkowych opłat za podłączanie się do kanalizacji, ani określać jak ma wyglądać ogródek piwny. Samorząd nie może prowadzić hotelu, ani telewizji lokalnej. Źle, gdy rada gminy przyjmie uchwałę, dotyczącą wieloletnich planów współpracy z organizacjami pozarządowymi, ponieważ [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=BBA58FC4C50B024F9205178350A29CD4?id=169569]ustawa[/link] nakazuje opracowywać plany roczne. Samorządy nie mogą nawet ubezpieczyć swoich pracowników, ani przyznać nagrody wójtowi.
Tak wynika z wyroków sądów i rozstrzygnięć organów nadzorczych, które stoją na stanowisku, że gmina może robić tylko to, na co pozwala ustawa.
Tymczasem samorządowcy i eksperci samorządowi alarmują, że takie rozumienie prawa dotyczącego samorządów wstrzymuje ich rozwój i może grozić alienacją administracji lokalnej.
[srodtytul]Które prawo stosować[/srodtytul]
Podstawowy problem polega na tym, czy jednostki samorządu mogą podejmować decyzje tylko na podstawie jednoznacznych delegacji ustawowych, czy - jako związki mieszkańców - mają prawo wykorzystywać zawarte w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=515583D88BF41D6080F3A50E3E9C41B9?id=77990&tresc=1&wid=318933#R.7.]Konstytucji[/link] i w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=033B439AAF211269C5F15FFB0DF62F28?id=163433]ustawie samorządowej[/link] przepisy o kompetencji generalnej, które zezwalają na podejmowanie decyzji z własnej inicjatywy i na własną odpowiedzialność.