Związek Regionalnych Portów Lotniczych i marszałkowie pracują nad propozycją zmian w prawie, które umożliwią im bezpośrednie wspieranie przewoźników lotniczych. Chcą móc dofinansowywać połączenia między portami regionalnymi.
Podróżni chcą latać
– Kolejowe i drogowe połączenia między największymi polskimi miastami są, jakie są. Podróżni chcą korzystać z komunikacji lotniczej, co pokazuje chociażby 100 proc. obłożenia codziennych lotów z Krakowa do Gdańska – mówi Jan Pamuła, prezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych i szef krakowskiego lotniska. Od października z Krakowa samoloty będą latać również do Szczecina. – Myślimy o uruchomieniu połączenia z Bydgoszczą i Zieloną Górą, tu pole do popisu mieliby marszałkowie – dodaje Pamuła.
Konieczna zmiana prawa
By samorządy mogły dotować połączenia lotnicze, konieczna jest zmiana prawa. Obecnie zgodnie z przepisami, dotowanie przewoźnika byłoby uznane za niedozwoloną pomoc publiczną, którą mogłaby zakwestionować Bruksela.
Wstępne pomysły przewidują nie tylko umożliwienie marszałkom dotowania rejsów, ale i zakładanie z przewoźnikiem spółek lotniczych. Inicjatywa wyszła od lotnisk, marszałkowie jej przyklasnęli. – Powołaliśmy grupę roboczą, która przygotuje projekt nowelizacji ustawy o samorządzie i ustawy o transporcie. Związek Portów Regionalnych ma przygotować analizę, która wskaże, jakich połączeń potrzeba i które będą opłacalne.
– Chcielibyśmy, by nowe przepisy zaczęły obowiązywać już wiosną przyszłego roku – mówi Pamuła.