Woda i ścieki coraz droższe

Bez zmian w kilku ustawach ceny wody osiągną poziom nie do zaakceptowania dla mieszkańców

Publikacja: 26.10.2011 08:25

Woda i ścieki coraz droższe

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Żeby pokryć swoje koszty, firmy wodociągowe będą musiały ustalić stawkę za wodę i odprowadzanie ścieków na 50 – 70 zł za m sześc.

To znaczy, że trzy – czteroosobowa rodzina zużywająca miesięcznie 10 m sześc. wody zapłaci za nią 500 – 700 zł.

– Zdajemy sobie sprawę, że to kwota nie do zaakceptowania dla użytkowników – mówi Tadeusz Rzepecki, prezes Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie. – Dlatego trzeba zmienić niektóre regulacje prawne.

Już od 2010 r. marszałkowie województw naliczają tzw. opłaty podwyższone o 500 proc. za brak pozwoleń wodnoprawnych na wprowadzanie ścieków do wód lub ziemi. Na razie (do 2015 r.) opłaty są odraczane. Zostaną umorzone, jeżeli firmy zdążą do 2015 r. z zakończeniem inwestycji pozwalających uzyskać odpowiedni poziom oczyszczania. Jeśli się to nie uda, opłaty sięgną miliardów złotych, a pokryją je użytkownicy. Jak dowiedzieliśmy się od Klary Szatkiewicz, członka zarządu Wodociągów Warszawskich, opłata wyliczona dla stolicy wynosi już ok. 1,7 mld zł i rośnie.

Wprawdzie część gmin upora się z inwestycjami, ale będą i takie, które nie zdążą. Dlatego specjaliści proponują, by opłaty te obniżyć do realnego poziomu, np. dziesięciokrotnie.

Drugi kłopot to brak przepisów o tzw. korytarzach przesyłowych. Nie pozwala to rozstrzygnąć kwestii związanych z własnością nieruchomości, przez które przechodzą rury wodociągowe i kanalizacyjne, z wypłatą odszkodowań ani z ustalaniem opłat za służebność przesyłu. Tym samym nie ma pewności, jak szacować koszty w tym zakresie.

Zmiany wymagają też przepisy dotyczące osadów ściekowych. Coraz bardziej ograniczają możliwość ich wykorzystywania ze względu na zawartość szkodliwych substancji. Od 2013 r. nie wolno ich będzie składować, zawierają bowiem zbyt dużo substancji biologicznych. A spalarnie osadów są w stanie przerobić 40 tys. ton rocznie. Obecnie w Polsce wytwarza się 3 mln ton osadów, nie ma więc szans, by w rok powstała odpowiednia ilość takich obiektów.

Czytaj także w serwisie:

Samorząd

»

Zadania

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr