O tym, że będziemy płacili za szkody w prowadzonych przez nas radiowozach, jeszcze oficjalnie nikt nam nie powiedział – przyznali wczoraj strażnicy. – Ale obawiamy się, że koszty będą przerzucane na nas.
Od początku listopada 200 aut SM jeździ bez wykupionego AC. Dlaczego? Rzeczniczka SM Monika Niżniak tłumaczy, że „z uwagi na rosnący koszt ubezpieczenia". AC do października 2011 r. kosztowało formację ponad milion złotych.
Zapytaliśmy więc, kto będzie płacił za wybitą szybę w aucie, gdy strażnik będzie na patrolu, albo za uszkodzenie lakieru.
– Szkody będą obciążały sprawców. W razie niemożności jego ustalenia koszty poniesie SM – odpowiedziała rzeczniczka formacji Monika Niżniak.
– W przypadku zawinionego spowodowania szkody przez strażnika może być on pociągnięty do odpowiedzialności.